NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » JAK POMÓC ALKOHOLIKOWI?

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

jak pomóc alkoholikowi?

Chciałabym pomóc bliskiej osobie która ma problem
  
kropa
01.06.2013 11:13:51
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1471509
Od: 2013-6-1
Mam brata który jest alkoholikiem.Sam się do tego przyznaje.Chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak.Mieszka on z moją mamą i zatruwa jej życie.Okrada dom,wynosi z niego co się da,sprzedał nawet buty w których wyszedł z domu i wrócił w kapciach.Był na leczeniu(sam się zgłosił),nie pił 7 miesięcy i zaczęło się wszystko od nowa.Szkoda mi mojej matki która jest osobą starszą i bezradną.Mama zamknęła drzwi na klucz żeby nie wyszedł się upić to wyskoczył z pierwszego piętra przez okno!Proszę niech mi ktoś doradzi co robić.Kiedyś był super bratem (jak nie pił)i dobrym człowiekiem,teraz jest ordynarny i czasem niebezpieczny.Wykańcza wszystkich psychicznie.
  
Electra19.04.2024 04:37:33
poziom 5

oczka
  
olcha
01.06.2013 20:53:29
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1471951
Od: 2013-6-1
Witam! Ja jestem w podobnej sytuacji niestety,ale juz chyba nie mam siły na to wszystko, Mój maż w 2007 roku zrobił sobie wszywke nie pił 2 lata , potem zaczął pic po trochu rzadko tak moze z pół roku " popijał". Potem miał przerwe az do niedawna teraz częściej mu sie zdarza pić.A ja poprostu sie poddaje nie mam sił na to juz nie, a tak bardzo go Kocham ,ale oprócz niego niego mam jeszcze dwoje dzieci,,, co ja mam robic . Nie chce zyc w strachu, Jakby było mało mój Ojciec jest alkoholikiem od dziecka tylko widziałam jego picie , kolegów i wieczne kłótnie. Nie chce zeby moje dzieci patrzały na pijanego Ojca, chociaz mój maz nie robi mi awantur ani libacji w domu , to gdy zacznie pic ,nie pracuje wszystko co ma przeznacza na picie a w dodatku potrafi nawet cos sprzedac zeby miec na alkohol.a tak zapewnia ze to sie nie powtorzy, a ja czuje ze nie potrafie go zostawic, nie potrafie zamknac tego rozdzialu mojego zycia , Dzieci bardzo go Kochaja i sa za nim on tez potrafi sie bardzo dobrze nimi opiekowac, Mam DOŚĆ POMÓŻCIE MI!!!!!
  
olcha
01.06.2013 20:58:55
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1471954
Od: 2013-6-1


Ilość edycji wpisu: 2
    kropa pisze:

    Mam brata który jest alkoholikiem.Sam się do tego przyznaje.Chciałabym mu pomóc ale nie wiem jak.Mieszka on z moją mamą i zatruwa jej życie.Okrada dom,wynosi z niego co się da,sprzedał nawet buty w których wyszedł z domu i wrócił w kapciach.Był na leczeniu(sam się zgłosił),nie pił 7 miesięcy i zaczęło się wszystko od nowa.Szkoda mi mojej matki która jest osobą starszą i bezradną.Mama zamknęła drzwi na klucz żeby nie wyszedł się upić to wyskoczył z pierwszego piętra przez okno!Proszę niech mi ktoś doradzi co robić.Kiedyś był super bratem (jak nie pił)i dobrym człowiekiem,teraz jest ordynarny i czasem niebezpieczny.Wykańcza wszystkich psychicznie.




tYLE CO WIEM TO tWÓJ BRAT MUSI SAM WIEDZIEC O SWOIM PROBLEMIE. MOJ MAZ WIE O NIM I MOWI ALE NIE WIEM CZY TAK PERFIDNIE KŁAMIE ŻEBY ZAMYDLIC MI OCZY ZEBYM JUZ SIE NIE CZEPIALA ZEBYM NIE GLEDZILA O TERAPII . MYSLALAM ZE JUZ MAM ZA SOBA TEN PROBLEM JEDNAK TA CHOROBA JEST STRASZNIE ZAKLAMANA WCIAZ KLAMSTWA I KLAMSTA. ZACZYNAM SOBIE ZDAWAC SPRAWE CZY PRZEZ TEN OKRES KIEDY MOJ MAZ NIE PIL TO CZY ON MYSLAL O NAS CZYLI O RODZINIE CZY TYLKO O PICIU, CZY WG BYL SZCZERY MOWIAC MI WIELE RAZY ZE ON SIE CIESZY ZE UPORAL SIE Z TYM PROBLEMEM, ZAGUBIŁAM SIE W TYM WSZYSTKIM... TRUDNE TO WSZYSTKO!!!
  
olcha
01.06.2013 21:08:29
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1471963
Od: 2013-6-1
JEST TU KTOŚ?
  
magdor
01.06.2013 22:55:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #1472044
Od: 2013-6-1
Jest!!
  
magdor
01.06.2013 22:58:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 7 #1472046
Od: 2013-6-1
No dokładnie , życie z alkoholikiem jest trudne nie wiem czy jest do wygrania, mój mąż tez jest alkoholikiem, miał kilka razy okres abstynencji, był nawet w osrodku , niby rozumie ale nie wiem czy to coś dało, żyła w spokoju przez 1,5 roku a pózniej znowu wszystko wróciło, tez juz się w tym wszystkim zagubiłam, też chodziłam na terapie osoób współuzależnionych ale chyba jestem za słaba na to wszystko,
  
kropa
06.06.2013 14:09:11
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1477397
Od: 2013-6-1
Nie zdawałam sobie sprawy że aż tyle osób ma bliskich(zagubionych).Może ktoś zna ośrodek który pomaga takim ludziom?Mój brat chciałby się oderwać od "KOLEGÓW" do kieliszka ale to za trudne dla niego samego.Z płaczem prosił moją matkę o pomoc,tylko jak mu pomóc?!
  
anna56
08.06.2013 16:26:19
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1480252
Od: 2013-6-7
Rozumiem Twoj problem. Ja mam syna alkoholika.Próbowałam już chyba wszystkiego i niestety bez efektów.Szukałam wszędzie pomocy ale nigdzie się nie kwalifikował,bo alkohol to nie jedyna choroba,która go dopadła.Ma problemy z płucami i z sercem. Jest na pierwszej grupie inwalidztwa. Nie przejmuje się swoim zdrowiem. Ma wszystko głęboko gdzieś. Najważniejsze jest to żeby miał na piwo. Nieważne skąd -ważne żeby było. Wyłudza ode mnie pieniądze. Potrafi zabrać mi ostatnie grosze. Nie myśli , że nie będę miała na chleb. Był na leczeniu już kilka razy ale bez efektów. On poprostu nie chce przestać pić.Jest w Rogożnie ośrodek Rehabilitacyjno-Readaptacyjny spróbuj zadzwonić tam. Tel. 67 26 71 353 może Twój brat zdecyduje się na leczenie. Tylko leczenie tam trwa około roku ale warunki są bardzo dobre. Spróbuj. Życze bratu Tobie i matce dużo cierpliwości i powrotu do zdrowia.
  
patos
11.06.2013 11:28:17
Grupa: Użytkownik

Posty: 14 #1485097
Od: 2013-4-24
Witaj,

Wydaje mi się, że osoba Ci bliska nie jest w pełni szczera przed sobą, a co dopiero przed innymi. Skoro wcześniej poddała się tego rodzaju leczeniu to musiała widzieć istniejący problem. Myślę, że sama nie jest w stanie poradzić sobie z chorobą alkoholową. Ciężko jest patrzeć jak ktoś się męczy. Same wizyty u psychologa mogą nie pomóc, ale pomyśl może nad terapią. Słyszałam o ośrodku "Przystanek trzeźwość" - poczytaj o nich, zapoznaj się z ich ofertą. Myślę, że profesjonaliści są w stanie wpłynąć na bliską Ci osobę, może pomogą jej się zmotywować i uzyskać wewnętrzną siłę do działania. Pamiętaj, że zawsze warto próbować! Życzę powodzenia!
  
alejako
11.06.2013 20:39:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #1486071
Od: 2011-11-16
TEŻ MAM BRATA ALKOHOLIKA! KŁAMIE I OSZUKUJE NA RÓŻNE SPOSOBY! NIE ZALEŻY MU NA NICZYM I NIC NIE ROBI NIE CHCE IŚĆ NA TERAPIĘ BO TWIERDZI, ŻE TO NIC NIE POMOŻE A BYŁ RAZ NA DETOKSIE I NIE PIŁ MOŻE PRZEZ DWA TYGODNIE, LEDWO WYSZEDŁ Z ŻYCIEM Z TEGO WSZYSTKIEGO. TRACĘ JUŻ NADZIEJĘ ŻE KIEDYKOLWIEK SIĘ ZMIENI, CAŁA RODZINA NIE WIE JUŻ CO ROBIĆ A NAJGORSZE, ŻE JAK TRZEŹWIEJE TO SZUKA POMOCY A JAK WYPIJE TO JAKBY WSZYSTKIE ROZUMY POZJADAŁ. NAWET CÓRKA NIE JEST W STANIE GO ZMOTYWOWAĆ DO LECZENIA, ON UWAŻA, ŻE SAM SOBIE PORADZI... SAM JUŻ WIDZI, ŻE MA PROBLEM ALE NIE WIDZI MOŻLIWOŚCI WYJŚĆIA Z TEGO... JESTEM BEZRADNA I CAŁA RODZINA... SZKODA PATRZEĆ JAK ON SIĘ MĘCZY I ZABIJA POWOLI...
  
kropa
13.06.2013 20:37:04
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1489749
Od: 2013-6-1
Dziękuję wszystkim za odzewwesołyBędę próbowała wszystkiego może się uda.Kocham mojego brata i zrobię wszystko co w mojej mocy żeby mu pomóc.Dziś pierwszy raz od roku rozmawiałam z nim.Wiem że tłumaczenie nic mu nie pomoże ale jak będzie wiedział że ktoś chce mu pomóc to może to doda jemu sił do walki.
  
Electra19.04.2024 04:37:33
poziom 5

oczka
  
alejako
14.06.2013 19:50:56
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #1491621
Od: 2011-11-16
JA TEŻ TAK MAM NADZIEJĘ ŻE JAK BĘDZIE CZUŁ WSPARCIE TO MOŻE COŚ POMOŻE ALE CORAZ MNIEJ W TO WIERZĘ... JEŻELI ZNAJDZIESZ JAKIŚ SPOSÓB NA BARTA PROSZĘ O PORADĘ! JA JUŻ NIE MAM POMYSŁU I TRACĘ NADZIEJĘ...
  
kochana
10.09.2013 15:32:25
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #1596226
Od: 2013-9-10
witam,
zapewne jak 90% osób znajdujących się na tym forum znalazłam się tutaj bo szukam pomocy. Problem alkoholizmu dotyczy mojego brata. opowiem mniej więcej historię, może ktoś przeżył coś podobnego i może wie co zdziałać w tym przypadku. Boryka się z tym już bardzo długo. Ma 37 lat a pije już od nastu lat. Zostawiła go zona, zostawiały go kolejne dziewczyny aż od lat jest sam. Mieszka z rodzicami i jest strasznym przykro mówić utrapieniem. Budzi nocami bo nie może spać, nic prawie nie je "wybrzydza" tego nie tamtego nie a oczywiście grosza nie da a potem się żali że nic od tygodnia nie je. Potrafi godzinami stać pod drzwiami sypialni rodziców i jęczeć dopóki mama nie da papierosów. Wina ewidentnie jest w mamie że ulega;/
Miał 8 miesięcy przerwy w piciu, to dużo jak na alkoholika ale powód dla którego nie sięgał po alkohol jest również poważny a mianowicie z początkeim roku trafił na oddział szpitala z ostrymi bólami brzucha, okazało się że to ostre zapalenie trzustki. Po 2 miesiącach przebywania w szpitalu wyszedł i nie pił 8 miesięcy, lekarz powiedział mu że alkohol może w każdej chwili go zabić. Chodził nawet do kolegów z którymi pił i wracał trzeźwy to uśpiło nasza czujność, po jakimś czasie żeby chociaz czuc smak piwa pijał bezalkoholowe, przetrwał dwa wesela, neijedna impreskę domową i nie pił. Aż jednego dnia przyszedł podchmielony, tłumaczył się że by to radler, gadał zenie jest taki głupi, że jest czytsy, że wie czym to grozi...na drugi dzień ledwo stał na nogach jak przyszedł do domu i do dziś ciągnie już 8 dzień.Ma non stop czkawkę a to juz źle świadczy, co robić? myślę że jakby znów go bolało to by przestał pićsmutny poradźcie.
  
simon
14.09.2013 14:08:56
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 54 #1599711
Od: 2011-7-20
Obejrzyj na youtube
Współuzależnienie dr B. Woronowicz cz 1,2 i 3.
Twój brat jest chory,bo alkoholizm to choroba ( ma nawet swój numer statystyczny).
Sama nic z ,,tym,, nie zrobisz.Iść do dobrego terapeuty i się zastosować do Jego zaleceń.
Pierwszy raz powinnaś iść z mamą,terapeuta wam wytłumaczy jak z bratem postępować.
On nie pije bo chce,pije bo musi,bo jest uzależniony.
Mamy wielu dobrych terapeutów w kraju,poszukaj nawet w necie.
Dr Bohdan Woronowicz ma swoją stronę w necie.
Napisz za kilka dni co załatwiłaś.



  
anka0989
14.11.2013 14:09:10
Grupa: Użytkownik

Posty: 5 #1657239
Od: 2013-8-9
Jeśli alkoholik sam nie chce sobie pomóc to nic nie pomorze. Trzeba postawić go pod ścianą tak żeby zobaczył co może stracić.
  
ankieta
20.02.2014 14:31:40
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Wa-wa

Posty: 6 #1754109
Od: 2014-1-26
Dzien dobry,

Bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety.


Podaje linka pod ktorym mozna wypelnic ankiete - jest ona anonimowa.


https://docs.google.com/forms/d/1Ygkqop6wFTN_NED1XbaGPcOioijxVXD6Rua0yiOvkZY/viewform



Serdecznie pozdrawiam
i z góry dziękuję za poświęcony czas.

Studentka
  
Frank
29.06.2014 09:38:16
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1876650
Od: 2014-6-27
Jesli sam nie zrozumie że jest alkoholikiem nie pomożesz mu. Musisz z nim duzo rozmawiać i uświadomić mu że wymaga leczenia a to bardzo trudne.
_____________


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
zawsze_doradze_ona
02.07.2014 11:01:06
Grupa: Użytkownik

Posty: 9 #1878966
Od: 2014-7-1
Najważniejsze jest to ze ma motywacje typu że chce zerwać z tym nałogiem i ważne że ma osobe która będzie go wspierać w trakcie kiedy on będzie próbował rzucać alkohol. Ciężko walczy się z alkoholizmem i nawet ciezko jest go rzucić bardzo rzadko sie spotyka osoby którym sie to udaje ale w tym przypadku widzimy ze jest jakieś postepoowanie wystepuje zdanie "że chce rzucić alkohol". Może przekonaj go aby rzucił alkohol ale ty zawsze na tej terapi bedziesz z nim bo napewno jest taka mozliwosc aby miec osobe ktora wspiera go w tym wsyztskim musi czuc ze nie zostal z tym problem sam. Jaka jest szansa ze da sie na coś namowic ? mam na myśli poradnie albo poprostu rozmowa przez skype ?
  
alejako
03.07.2014 08:25:42
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #1879609
Od: 2011-11-16
Kolejny miesiąc mija z nadzieją że przestanie pić, że wszystko wróci do normy i znów bedzie tak dobrym człowiekiem, uczynnym jak kiedyś. Są oczywiście przebłyski że jest kilka dni że jest ok ale coraz częściej są dni kiedy staje sie agresywny tzn. jeszcze na nikogo ręki nie podniósł ale coraz bardziej znęca sie psychicznie na rodzicami, żoną a najbardziej odczuwa jego 9-letnia córka. Nie wierzcie, że jak bedzie miał wsparcie, że jak bedzie miał pomoc to wyjdzie z tego, oni tylko to wykorzystują w perfidny sposób grając na uczuciach bliskich, że odbiorą sobie życie, że są już straceni, że na pewno to jest inna choroba że się kiepsko czuje itp... bardzo dobre argumenty, żeby grać na uczuciach innych a tak napr5awdę to jest tylko kolejny pretekst żeby się napić i wytłumaczenie samemu przed sobą jaki to on jest nieszczęśliwy i dlatego pije... ciężko ale najlepiej to chyba otworzyć drzwi i przykro to nawet pisać ale dać wolną rękę niech sobie radzi... już nie mam pomysłu jak wpłynąć żeby poszedł na terapie...
  
zawsze_doradze_ona
05.07.2014 14:58:06
Grupa: Użytkownik

Posty: 9 #1881428
Od: 2014-7-1
No niestety jak on nie chce no to nic nie poradzisz. tylko szkoda ze to dziecko widzi. Potem to ma wplyw na dalsze zycie tego dziecka ono patrzy na to i zaczyna rozumiec w tym wieku wiele spraw wieec na waszym miejscu jak najszybciej wyrzucic z domu za nim cos sie wydarzy i byc twardym skrucha u alkoholkow to tylko przeblysk.
  
Electra19.04.2024 04:37:33
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 4>>>    strony: 12[3]4

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » JAK POMÓC ALKOHOLIKOWI?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny