NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » CHCĘ PRZESTAĆ PIĆ

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 2 / 6>>>    strony: 1[2]3456

Chcę przestać pić

  
majeczka
05.01.2010 19:11:01
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #404101
Od: 2009-11-21
Acha ! i będziesz ciężarem dla otoczenia a w szpitalu to bardzo .....patrzą na czlowieka ktoryma powiklania na sutek choroby alkoholowej ludzie myślą że nikt nie wie dlaczego masz chorą wątrobę czy trzustkę ale uwierz obecnie bardzo ladnie można zdiagnozować przyczynę zapalenia watroby czy innych narządow wiem co piszę bo też jestem alkoholiczką i na ironie losu pracuję w resorcie ochrony zdrowia.Dlategoteż życzę Tobie abyś się opamiętala i rozpoczęla leczenie ,i nie doprowadzila się do stanu kiedy będzie już za pożno .
  
Electra19.04.2024 17:29:54
poziom 5

oczka
  
zagubiona
05.01.2010 19:17:44
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #404108
Od: 2008-9-29
smierc to najchetniej bym chciala aby dopadla mnie teraz bo mam dosc tego cierpienia ale jest we mnie jakas sila ze nie chce sie poddac i chce walczyc i wierze ze sie uda ale to juz tak zee 30 razy bylo i w kolo wracaalo ze do tekiego stanu obiecalam nie dopuscic i co w kolo to samo.. teraz jestem ne w polsce z dala od swojego miasta tam bylo by mi latwiej tu nie do konca wiem co i jak nie znam tego miasta a tez nie chcem prosic nikogo ze znajomych.. ale mysle ze sie jakos ogarne i trafie uda mi sie.. najgorezj ze narazie jes=tem calkiem rozbita deprecha pijacka i nie mam sil na nic przez to.. jutro do pr dzis mialam wolne wwczoraj wieczorem mialam sile myslalam ze wstane rano i sie wezme lecz nie mialam sil caly dzien w wyze placzac w poduszke wiem ze to nic nie da smutny lecz nie moge narazie inaczej bo mam problem z ubraniem sie nawet...
jest teraz wieczor czuje sie lepiej silniej wieksza wiara rano jest tragicznie smutny(... ale daje se jeszcze pare dni ze pozbieram sie i zaczne dzialac mam nadzieje (a teraz nie pije wcaleod 2 dni) a tak pilam aby funkcjonowac isc normalnie do pr zjesc cos ale w koncu organizm nie przyjmowal aj wszytsko to bez sensu i wiem ze dla normalnego czlowiek a nie jest do zrozumienia... bo u mnie wydaje mi sie ze niedojrz ze mam alkoholizm to jeszcze cos mi na mozg padlo mam schizy, zwidy, lęki, depreche, niska samo ocena kompleksow 2000 i w ogole nienawisc do calego swiata ciezko mi nawet normalnie opisac to napewno brzmi to haotycznie co pisze...lecz to jest ten burdel w mozgu i najgorzej kiedy on boli.. cale zycie staje przed oczami i tylko zal zal zal ze nie mozna cofnac czasu.. a wjutro jakos ciezko mi uwierzyc..bo zryty mozg ze ktos mnie normalnie pokocha i ja dam mu szczescie... nie wspominajac o dziecku skoro ja sama gorzej jak dziecko..wszystko to bez sensu smutny(
  
majeczka
05.01.2010 19:25:18
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #404114
Od: 2009-11-21
Przepraszam że pouczam ale chćę ćiebie ostrzec bo skoro bylaś w ośrodku to widzialaś ilu leczących się alkoholikow stracilo wszystko przez alkohol.Masz też wstępną wiedzę na temat choroby alkoholowej,pewnie masz jakieś notatki z wykladow to weż teraz i przeczytaj .A spotkania ze znajomymy odpuśc sobie przynajmniej na jakiś czas.Nie chwal się że masz problem tylko swim zaufanym możesz o tym powiedzieć.Ja nawet najbliższym nic nie powiedzialam bo bylo mnie bardzo wstyd.Do dzisiaj jak myślę o pobycie w ośrodku to robi mnie się gorąco a minęlo już 2 lata.Często myślę dlaczego to mnie spotkalo i tak na prawdę szlag mnie trafia że musialam jechać do ośrodka.Ten w3styd i strach powstrzymuje mnie po sięgnięcie po piwo od ktorego się uzależnilam.Jak sobie pomyślę co przezywalam jadąc do ośrodka jak minęly mnie 1 dwa tygodnie i to przedstawianie to zaraz mam dość ,nie chcę przeżywać na nowo tego upokorzenia wstydu a tez w życiu dużo osiągnelam i na szczęcie nie stracilam tylko mam ogromny żal do siebie że musialam przejśc terapię .
  
majeczka
05.01.2010 19:36:11
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #404122
Od: 2009-11-21
Zagubiona ! trzymaj się w tym obcym miescie ale nie bierz już alkoholu do ust.Nie analizuj co bylo tylko patrz co jest dzisiaj teraz jak przetrzymać do jutra a jutro skup się tylko na obecnej chwili byle do wieczora jak minie tak kilka dni to zobaczysz te stany lękowe miną i życie wyda się Tobie lżejsze i na pewno pokochasz kogoś z wzajemnością tylko obecnie skup się na sobie i wara od alkoholu ani grama nie wolno i już.Imprezy odpuśc sobie lepiej kup sobie ciekawą książkę i po pracy czytaj a imprezy odpuść sobie a pomocy poszukaj w internecie na pewno są prywatne gabinety bo na fundusz nie radzę .Pa
  
majeczka
05.01.2010 19:49:07
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #404129
Od: 2009-11-21
Zagubiona ! ta niska samoocena to skutki picia i ta deprecha też ,weż sie zmobilizuj weż cieplą kąpiel kubek gorącego mleka i do lro wstaniesz to ędzie o wile lżejsze zobaczysz ale nie myśl już co bylo bo czasu nie cofniesz tylko co będzie bo z życiem trzeba się za bary brać i nie popuszczać raz po raz to są slowa piosenki bardzo mądre.Pomyśl sobie o tym że w tym 2010 Roku spotkasz osobę ktorą pokochasz calym sercem i on pokocha ćiebie ale aby to się ziścilo to nie możesz wypić ani grama alkoholu.Tego Tobie życzę z calego serca.Pa tzn.Dobranoc
  
zagubiona
06.01.2010 21:31:08
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #404994
Od: 2008-9-29
dziekuje ze jest jeszce ktos kto w to wierzy ja ta mala iskierke mam jeszcze ale brak mi juz wiary.. dzis wstalam poszlam do pracy i nie mialam zbyt czasu myslec mimo ze w glowie i sercu jest ciagle smutek i zal.. przyszlm o 17 i od tamtej pory ciagle rycze.. wydaje mi sie ze sie wszytsko wali tyle problemow na raz ktore po wypiciu byly takie blache teraz wydaja sie takie ogromne.. ja z natury jestem nadwrazliwa i wszytskim strasznie sie przejmuje..troche w zyciu przeszlam (duzo by pisac) i jk na moje nadwrazliwe serce to mysle ze az za duzo jednak mialam sile zeby to pokonac wiec tez fam ze i to sie uda ze jeszcz bedzie dobrze.. narzie mam te najgorsze dni.. a wierzylam ze nowy rok zaczne (od niepamietnych lat) ten w koncu radosnie a tak zawsze jest to samo dol wyrzuty i zal do wszystkiego.... na terapi nie bylam tylko na odwyku, mialam sie zglosic ale nie mialam mozliwosci zwolnic sie z pracy na 6tyg... potem mialam chodzic na indywidualne terapie ale nie mialam czasu bo..zapilam.. i tak pol zyciano nie.. na temat alkoholu wiem sporo i wiem jakie to bagno i jak wyniszcza po kolei wszytsko cale zycie... a mimo to siegalam wciaz wierzac ze to dla ludzi i ze mnie to nie spotka bo ja moge wypic normlanie a juz malymi krokmi spotykaa... trace na poczatku siebie.. ludzie wierza we mniea ja po malu nie... btrak mi sil jak na razie ale ufam ze za pare dni czy tyg polepszy sie zaczne normalne zycie obiecywalam se (nienawidze tego slowa bo ne raz obiecywalam i innym i se i naprawde w to wierzylam i..zawodzilam wszytskich)......... jej jakie to starszne dlaczego to mnie dopadlo.. dlaczego nie mogalm jak inni usiasc wypic drinka czy nawet 5 i potem normalnie funkcjonowac ne nie moge... bo akurat na mnie miedzy innymi dobrymi ludzmi ktorzy sie zatracili tez spadl ten cios opetanie alkoholowe widmo potwor staszny potworrrrrrrrrr ;((
  
majeczka
06.01.2010 22:41:29
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #405092
Od: 2009-11-21
Zagubiona!Jest okey bo poszlaś do pracy i nie mialaś czasu mysleć o alkoholu.W domu możesz ryczeć to pomaga.Ja też nadal myślę że dlaczego mnie to spotkalo ale z drugiej strony cieszę się że w porę pomogli mnie obcy ludzie.Nadal jest mnie glupio no i może dlatego boję się sięgać po alkohol.Uwierz można żyć bez drinkow które tylko oglypiają na chwilę a potem jest szara rzeczywistość.Widzę po tym co piszesz że dasz radę i oby następny dzień minąl bez alkoholu to już będzie dobrze.Nie obiecuj sobie za dużo oby tylko następny a potem następny dzień i może tak minie miesiąc.My alkoholicy tak już mamy że nawet za 10 lat będziemy mieli ochotę na alkohol.Znam ludzi ktorzy10 lAT NIE PALĄ A PAPIEROSACH WSPOMINAJĄ Z SENTYMANTEM TAK TO JUŻ JEST Z TYM UZALEŻNIENIEM.tRZYMAJ SIĘ I PISZ to też pomaga że można się wyrzalić.Ja często piszę listy do swego terapeuty ktorych oczywiscie nie wysylam ale napisalam swego ale to Jego tylko najbardziej pamiętam z odwyku i od 2 lat kilka razy rozmawialam z Nim przez telfon i tyle bo on mieszka ok.350 km. odemnie .Ale uwierz takie przelanie problemow na papier tez pomaga.Często także zastanawiam się nad slowami ktore On mnie powiedzial na terapii zresztą bardzo mądrymi i z glębokim sensem.Ja mialam bardzo duzo problemow z otwarciem się i nie widzialam sensu gadania o swich problemach ale po terapii uznalam że to pomaga uwierz czlowiek nie zna siebie i bardzo częst lubi grać nawet przed sobą.Zle rzeczy ktore robil szybko wyrzuca z pamięci i udaje że wszystko jest okey a tak naprawdę to jest wielkie zaklamanie przed sobą.Takze prowadzenie dzienniczka swich emocji i uczuc też dużo daje bo wiemy jak reagujemy w danej chwili i kiedy możemy sięgnąć po alkohol.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz!
  
dobry
07.01.2010 00:49:35
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #405163
Od: 2009-12-29
Hej Zagubiona! W kazdym prawie miescie jest Mityng Anonimowych Alkoholikow wiec Marsz i nie ma gadania! Juz jutro, i nie ma sie co uzalac nad soba! Nie dasz rady nie pic to poradnia i odwyk! Tutaj mozesz sobie pisac do u...smierci i nic sie nie wydarzy, wierz mi.
Pozdrawiam i do roboty!
  
zagubiona
07.01.2010 22:20:27
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #405884
Od: 2008-9-29
dzisiejszy dzien wydawal mi sie o wiele lepszy.. nawet sie usmiechnelam szczerze... po powrocie do domu wraca jak bumerang zal, poczucie winy i wstyd.. dochodze juz do siebie i znow wyda mi sie ze jestem normalna osoba ze nie ma problemu z alko ze to deprecha.. ale juz mam dane juz nawet wstepnie umowiona jestem gdzie mam sie stawic ale jest ta blokada jak zaczac jak gadac patrzc w monitor jest o wiele latwiej patzac w oczy komus obcemu niekoniecznie a juz na pewno nie przy wiekszej lczbie osob.. wszytsko jest nie tak..niewiem co dalej bedzie staram sie zyc chwila dana zeby bylo ok.. ale wewnetrznie i tak jest kicha..masz racje te zaklamanie przed soba jet straszne, udawanie przed takze ludzmi ze ok, albo ze cos nie tak z zoladkiem ze ze sie czuje (wczesniej) dzis ze juz ok ze minela grpa zoladkowa ale w sercu smutek zal i poczucie winy jest okropne.. zmienilo sie tez w domu beda zmiany wieksze wydatki.. ale na alko nie bylo szkoda a na wszystko inne tak jaki czlwoiek jest glupi, niepotrzbny zawadza i krzywdzi wszytskich, nie mam odwagi prosic nokogo o pomoc a nawet niewiem gzie to jest ale wierze ze sie uda (tu tez troche sie oklamuje) ale mimo wszytsko wole tak mowic!! Dziekuje Wam ze jestescie i ..przepraszam smutny
  
majeczka
07.01.2010 22:46:19
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #405930
Od: 2009-11-21
Zagubiona!Dobryt ma rację ale n nie zna naszej psychiki i nie wie że nam jest o wiele trudniej się przelamać i mamy o wiele większe poczucie wstydu ,wyrzuty sumienia też mamy większe.Rozumiem Ciebie i może lepiej abyś zglosila się na prywatną terapię a nie w grupie z tym calym męskim towarzystwem.Mnie na odwyku wkurzali faceci bo tacy mądrzy a pożniej okazywalo się co z nich za ananasy.Poza tym niektorzy specjaliści twierdzą że powinny być grupy żenskie bo kobietom wtedy latwiej jest się otworzyć.Tak że jak możesz to zgloś się na indywidualną terapię i wtedy sama ocenisz.Pozdrawiam Majka i życzę dużo odwagi na pierwszym spotkaniu.
  
zagubiona
08.01.2010 20:54:18
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #406584
Od: 2008-9-29
na pewno lepiej bo jak na razie nie wyobrazam se siedziec w obcej grupie i gadac o swoich wewnetrznych, prywatnych problemach... na razie mam sie zglosic na konsultacje indywidualna i razem podejmiemy decyzje co dalej.. obym dotrwala do tej decyzji i pojechala tam.. zaczynam sie czuc juz normalnie i znow wydaje mi sie to nie potrzebne a wiem ze to duzy blad tak myslec bo kolo bedzie sie powtarzac tak jak dotychczas.. wiec musze w ten wtorek tam jechac... i zastanowimy sie co dalej.. tymczasem mieszaja sie inne problemy prywatne i w pracy kolomyja nie mam az tyle czasu skupiac sie na sobie wiec moze to i lepiej jak na razie.. sama juz niewiem co jest dla mnie lepsze.. na pewno wybrac sie na to spotkanie to na pewno..
Pozzdrawia bardzo goraco zakrecony czlowiek na maxa oczko
  
Electra19.04.2024 17:29:54
poziom 5

oczka
  
dobry
09.01.2010 02:27:55
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #406742
Od: 2009-12-29
majeczka, co ty gadasz az glupoty kobieto? jak nie znam psychiki alkoholika jak pilem przez ponad 20 lat! A 13 lat sie meczylem tylko dlatego ze nie chcialem sie przyznac, padnac na kolana, bede mial czas to opisze, a poki co polecam forum z prawdziwego zdarzenia alko.fora.pl
Idz zagubiona na mityng AA, wejdz siadz i posluchaj, nie zaszkodzi CI uwierz. Moj upur kosztowal mnie 2 i pol lata bezdomnosci, rozwod, prawko, kilkakrotne targniecie sie na zycie to tylko maly skrot! No chyba, ze chcesz dalej tak zyc i uciekac od odpowiedzialnosci. Odpowiedzialnosc jest jednakowa, dla chlopa i dla baby co nie? nie jestes baba? no to kobieta niech bedzie:-)
pogody ducha i wal na miting!
  
dobry
09.01.2010 02:30:38
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #406743
Od: 2009-12-29
powiedzcie mi szczerze, wy myslicie ze co, ze na forum wytrzezwiejecie? do luuudzi trza isc do luudzi, co sie znaja na tym. Obojetnie, terapia, mityngi,ale tu? tu sobie nozna troche poklikac! ot co!
  
majeczka
09.01.2010 12:20:36
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #406960
Od: 2009-11-21
Dobry! Moze masz rację ale czy te mitingi tak dużo dają ja nie wiem ale myślę sobie że to zależy od danego czlowieka.Ja na pewno tam nie moglabym uczestniczyć.Leczenie w ośrodku ale tyklo komercyjnym bo wtedy spotyka się ludzi podobnych a jeszcze lepiej aby byly same kobiety.Te mitingi to myślę sobie tylko taka oklepana rzecz ale to jest moje zdanie.Wiem że alkoholik to alkoholik ale wiem też że my inaczej reagujem i inaczej przeżywamy,że dla nas to jest bardzo trudno mowić o problemach w obecności facetow Wy jesteści inaczej skonstruowani i Wam jest latwiej się otworzyć,nam o wiele wiele trudniej.Pa Pogody Ducha i dla Zagubionej odwagi i podjęcia decyzji o leczeniu.
  
dobry
09.01.2010 19:07:18
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #407266
Od: 2009-12-29
okay, jezeli mi jeszcze wytlumaczysz, czym sie rozni jeden alkoholik od drugiego...
Bo ja sadze ze absolutnie niczym, jesli chodzi o zachowania i przebieg choroby.Nie twierdze, ze mityngi moga wszystko zalatwic czy tez sa dla kazdego, tylko po cu tu pytac o pomoc, skamlac, uzalac sie nad soba (to typowe dla kazdego alkoholika) zakrywac sie duma ( a bo ja to jestem inna!
gdzie ja uczeszczam na mitingi, sa tez kobiety i wierz mi, ze wcale nie odstaja od nas gadatliwych chlopow. Czasem milczenie to nie tylko wstyd ale i duma (tak bylo u mnie." o ja tam bede gadal i tak mnie nikt nie zrozumie i ja wiem wszystko lepiej)
Mi uratowalo!!! zycie AA i ja przy tym obstaje, nie chce zrezygnowac z mityngow do konca zycia!
>Tylko, ze to tzrba troche pochodzic: po 1, 2 , 5 mityngach nie mozna powiedziec ;"eeee tam to nie dziala" dzialac to tez trzeba samemu! Trzymajac sie programu, zyjac nim! KOchani taka jest prawda!
Pewnie tu tez nie ma swietych w AA, nie ma aniolow ale jezeli to ma mi uratowac zycie, to ja to mam w dupie (przepraszam!:-) czy cos sie komu podoba czy nie i wale prosto z mostu, odrzuccie wstyd dziewczyny, szkoda zycia, jestescie przeciez zajefajne, polskie dziewczyny to najpiekniejsze dziewczyny na swiecie, nie dajcie sie! No i polecam audycje Krzyska w Antyradiu w niedziele o 21:00
Wieczorne Rozmowy" dla nas i o nas, warto posluchac, ale to tylko ja tak mysle!
Pogody Ducha i super 24 godzin Wam zycze, dzis jestem trzezwy i to jest najwazniejsze Dobry Pbardzo szczęśliwy
  
zagubiona
09.01.2010 21:39:17
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #407356
Od: 2008-9-29
ja tez jestem trzezwa zaraz bedzie..y tydzien i juz doszlam do siebie i wydaje mi sie ze nie ma problemu ze jestem normlna zyje normlnie i nie potrzebuje ale to jest juz po raz ktory wiec ja i tak pojade na to spotkanie.. zgadazam sie z Dobrym bo nie ma roznicy czy biedny alkoholik czy bogaty to ta sama choroba; po jednym moze widac na pierwszy rzut oka o zul itp a drugi to doszczetnie ukrywa oszukujac w ten sposob samego sebie tak bylo dotychczas ze mna mimo ze dawno odkrylam ze jest problem i to duzy problem potem odzyskiwalam rownowage i tak bylo w kolo macieja wiec teraz juz podjelam decyzje bo po malu tez starce wszytsko a i tak juz duzo starcilam.. 10 wspanialych lat ba nawet 12 lat.. a sluchajac takich ludzi jak Ty wierze ze wszytsko jeszcze jakos da sie sie odwrocic bo.. jesli wiara czyni cuda to ja wierze ze sie uda... Dzieki wam Kochani! i taka prawda tez tak myslam co ja bede gadac i tak nikt mnie nie zrozumie nic nikt niewie ale widze kazdy z nas A ma ten sam problem w glowie te same objawy te same odczucia wic najlepiej ratowac sie wsrod takich ludzi bo taki zrozumie na 100%... normalny mzoe nie ale taki na peno a razem na pewno jest latwiej pzrejsc przez pieklo.. wiec jeszce 3 dni.. boje sie ze troche pobladze bo nie znam dobrze tego miasta dobrze jezyka ale wierze ze wytrwali dojda do celu i najwazniejsze podjac ten pierwszy krok... oczko dzieki..
  
majeczka
10.01.2010 09:28:10
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #407483
Od: 2009-11-21
Muszę przyznać Wam rację i dobrze że Dobry jesteś trzeżwy a Zagubiona podjęlaś decyzje o leczeniu.Ja mam swoją drogę do trzeżwości której się trzymam .Jak na razie jest okej a to mija już 29 2 lata.Wiem że nie jest to dużo ale mam nadzieję że przy takiej zmianie przyzwyczajeń i nawykow to jakoś się udaje.Tzn.29 stycznia mijają 2 lata od mojego pobytu na leczeniu.Narzędzia jakie otrzymalam na terapii bardzo pomagają także często czytam swoje notatki i chyba one teżtez dużo daja.A może jestem inna i poczucie wstydu że tam bylam tak mnie przeraza ze boję sie i aby tam nie wrócić to wolę nie sięgać po alkohol.Zmienilam tzn. nie kontaktuję się z kolezankami u ktorych zawsze byl alkohol wolę posiedzieć po pracy w domu mam oczywiście mniejsze a wlasciwie to tylko1 koleżankę ktora nigdy nie pila i nie wie o moim problemie.Tak jest dobrze po co więcej znajomych kturzy i tak nic nowego do mojego zycia nie wnosza.Jest ciekawa praca i to wystarcza a poza tym kocham książki ktore zawsze od najmlodszych moich lat wypelnialy mi czas więc nie ma o czym jest dobrze .Zyczę Pogody Ducha ,realizacji marzeń i wytrwalości w trzeżwym żciu.
  
zagubiona
10.01.2010 17:47:57
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #407886
Od: 2008-9-29
To dobrze ze sie trzymasz swojego programu i jest ok... nawet jesli masz tak w psychice poukladane ze unikac kol z alkoholem, dom, ksiazki, czy nawet te poczucie wstydu (moze to i wstyd ale lepiej sie ratowac niz lezec pianym w rowie chyba wiekszy wstyd.. moze glupi przyklad ale taki przyklad) wiec bardzo dobrze ze tak masz ja na poczatek tez musze przestawic sie psychicznie.. narazie nie ciagnie mnie wczoraj byla imprezka nie mialam ochoty w ogole na nia za tydzien urodziny kol moze pojde moze nie ale nie mam zamiaru pic jak cos..zobaczymy jak to bedzie no i nie dlugo wyjazd do pl gdzie zawsze zatracalam sie calkiem wiec teraz test najwiekszy.... przedemna no i pojutrze jade na ta konsultacje ..zobaczymy co i jak...
Buziaki oczko
narazie nie mam juz sil na nic nie mam czasu sie wyspac i wypoczac za duzo mam na glowie i nie mam sil na nic a z natury jestem osoba za bardzo sie przejmujaca wszystkim; ciesze sie ze z tego wszytskiego nie mam najmniejszj checi napicia sie bo przy takim natloku zawsze mialam ochote odreagowac %%%...
  
kamil
10.01.2010 20:27:53
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #407985
Od: 2009-8-4
Witaj Majeczka.Gratuluję dwóch lat trzeżwości.Wiem coś na ten temat bo sam w lutym będę miał dwa lata trzeżwienia.Każda droga do trzeżwego życia jest dobra jeśli przynosi efekty.Ja miałem to szczęście ,że w czasie mojej miesięcznej terapii byłem na 12 mitingach w różnych miejscach.Miało to na celu (oswojenie) z mitingami, z ludżmi takimi jak ja.Nawet kiedy zdecydowałem się na terapie nie widziłem się na mitingach AA ,to nie dla mnie.Teraz mam za sobą ponad 100 mitingów ,teraz ich potrzebuję.Kiedyś ja tam otrzymałem pomoc a może teraz ja komuś pomogę.Zawsze to ja chciałem coś brai nie widziałem ,że można czerpać radość z dawania.Pamiętam jak kiedyś na jednym z moich pierwszych mitingów gość w moim wieku obchodził 2 rocznicę(wtedy dla mnie kosmos)nie zapomnę tego do końca życia.Skoro on mógł to i ja mogę.A gdyby go wtedy nie było.Może moja rocznica zrobi na kimś podobne wrażenie.Wiem ,że samemu nie dałbym rady,mam tylu przyjaciól po całej polsce i za granicą i wiem ,że jeżeli mam problemy czy ciężkie dni nigdy nie jestem sam.A co oznacza dla alkoholika ucieczka w samotność nie muszę tłumaczyć (krok do zapicia).Na jednym z mitingów z którego nic nie pamiętam co kto mówił zapamiętałem jedno hasło napisane na ścianie."Smutek dzielony we dwoje jest połową smutku a radość dzielona we dwoje jest podwójną radością".Byłem też na otwartym mitingu grupy żeńskiej .Kobiety trzeżwe po kilka i kilkanaście lat.Tam nauczyłem się jak po ogromnych tragediach można się podnieść.Na innych mitingach nauczyłem się nie oceniać po wyglądzię, na innych nauczyłem się SŁUCHAĆ i COŚ USŁYSZEĆ.Spotykam tam ludzi o oromnym doświadczeniu ,spotykam ludzi którzy nawet po latach potykają się po prostu uczę się od nich.Można biec na oślep przez pole minowe,może się uda,a można iść scieżką rozminowaną i oznaczoną przez tysiące ludzi w AA .Ja w przeszłości wiele razy biegłem na oślep,za każdym razem poległem.Teraz idę spokojnie z innymi sprawdzonymi ścieżkami czego życzę wszystkim którym alkohol przeszkadza w życiu i je odbiera.JEŚLI CZEGOŚ NAPRAWDĘ BARDZO PRAGNIESZ TO CAŁY ŚWIAT POTAJEMNIE SPRZYJA TWOIM PRAGNIENIOM.Zagubiona ,Odwagi.Masz piękną pozycję startową.NIC DO STRACENIA ,WSZYSTKO DO WYGRANIA I ZALEŻY TO TYLKO OD CIEBIE.
  
zagubiona
10.01.2010 22:51:37
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #408135
Od: 2008-9-29
Majeczko a jesli to nie tajemnica moge zapytac ile masz lat i ile pilas? i czy masz rodzine w sensie meza dzieci? i czy zapijalas pare dni pod rzad trcac calkowicie kontrole nad soba.. ze potem pilas bardziej bo musiala niz chcialas i w ogole takie tam dramatyczne sytuacje?
  
Electra19.04.2024 17:29:54
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 2 / 6>>>    strony: 1[2]3456

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » CHCĘ PRZESTAĆ PIĆ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny