NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » CHCĘ PRZESTAĆ PIĆ

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 3 / 6>>>    strony: 12[3]456

Chcę przestać pić

  
zagubiona
10.01.2010 22:58:30
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #408139
Od: 2008-9-29
jej... teraz przeczytalam list Kamila jestem pod wrazeniem naprawde brak mi slow... musze sie z tym przespac ale takie listy naprawde motywuja!!! Dziekuje dobrzy ludzie... mam mokre oczy ale pierwszy raz bardziej z radosci z wiary ze sie uda a nie z rozpaczy i zalu do siebie swiata... Dziekuje wesoły
  
Electra25.04.2024 13:35:54
poziom 5

oczka
  
majeczka
11.01.2010 11:12:26
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #408258
Od: 2009-11-21
to nie jest tajemnica mam 47 lat męża i dzieci.Janie zapijalam parę dni tylko musialam codziennie przez ostatnie 2 ,3 lata wypić nie upić się tylko wypic drinka 2,3 lampki wina i sama szukalam okazji do picia tzn. odwiedzalam koleżanki u ktorych wiedzialam że zawsze jest alkohol.Tak naprawdę to tylko nie pilam w niedzielę jak wszyscy byli w domu.W tygodniu to codziennie w malych ilościach ale bez tego nie moglam funkcjonować.Szczegolnie po pracy bo wieczorem już nie moglam.Musialam bo bez alkoholu bylam nerwowa i nie do życia. Wystarczylo 1 piwo pozniej już musialam 2,3 aby uzyskać ten sam efekt.Nie wiem tzn. wiem czym by się skończylo to moje popijanie na pewno zwiększałabym dawkę i aż strach pomyśleć .Zyczę pomyślności w leczeniu i wiary że można życ bez alkoholu iświetnie się bawić.Pogody Ducha!
  
zagubiona
11.01.2010 22:20:31
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #408821
Od: 2008-9-29
no to byla chyba bardziej potrzba psychiczna pzyzwyczajenie psychiczne ale tak jak mowisz bylo by potem o wiele gorzej.. bo u mnie to juz byla potrzeba fizyczna czasami dochodzilo do okrutnyc sytucji taragicznych wrecz.. az nie chce o tym myslec..
tearz mam troche nerwa tez.. dzwonilam do tej Pani z ktora mialam miec jutro ta konsultacje i odwolana przelozna na nastepny tydzien... i tak bedzie zwlekane.. ;/ po 2.. przez majle o wiele leiej mi sie z nia rozmawialo przez tel tak nijak jakby w ogole nie wiedzial o co mi chodzi czuje ze Ci ludzie nie maja pojecia o niczym i huk chyba nie jest mi pisane jeszcze pomoc se chyba ze sama a sama boje sie ze nie dam rady.. jestem w tej piepszonej irlndi i nieiwm pozatym tak naprawde gdzie sie ruszyc niedlugo jade do Pl i jak bedzie tak jak zawsze to nie wytrzymam.. Mam moja ukochana juz tak starsznie sie boi ze znow "zagine w akcji".. jak mnie wszytsko wkurza mam takiego nerwa nieiwm juz co robic wszytsko jest nie tak.. ja sie nie poddam to nie chodzi o ten jeden tel ale ogoleni mam dosc.. na codzien udawac ze jest ok a taknaprawde oje zycie jest bs... ja nie ma nikogo meza, dzieci (chyba nigdy nie bede miec bo nie nadaje sie smutny), chlopaka, nokogo tylko "falszywych" przyjaciol ktorzy nigdy nie byli przyjacilmi, owsze kochajaca rodzine mam ale oni maja swoje zycie swoj swiat zapytaja co slychac jak tam i to wszytsko zyja swoim zyciem a ja po co ja zyje po co ja komu potrzebna.. tylko same nerwy maja przezemnie.. no chyba ze tym co lubia lyknac.. bo straca dobrego sponsora... amm DOSCCCCCCC ;(... bs zalalam ten glupi komputer tymi glupimi lzami ktore tez sa bez sensu... smutny(((
  
dobry
12.01.2010 02:54:14
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #408959
Od: 2009-12-29
90 dni 90 mityngow! nic nie bede wiecej pisac bo szkoda tuszu. Aha ja juz dzis nie boje sie pojsc os czasu do czasu tam gdzie pija alkohol, dzieki Mityngom, bo tam nauczylem sie jak reagowac,kiedy wyjsc i czy w ogole tam isc. Ale nie boje sie´, i wiem ze alkohol byl jest i bedzie i to ja mam sie nauczyc zyc obok niego, on swoim tore a ja swoim tak jak dwie szyny,dopoki mie zbocze, nic sie nie stanie. Zachecam do Mityngow! TAm czeka cie pomocna dlon!POgody Ducha!Dobry
  
majeczka
12.01.2010 19:53:04
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #409430
Od: 2009-11-21
Zagubiona! idz w Polsce do specjalisy ktorych jest bardzo dużo.Jak możesz to tak jak pisze dodry i na miting.Bo to że pracujesz w Irlandii to może być na plus weż urlop i przeznacz go na leczenie a nie na odwiedzanie rodziny.A najlepiej wykup sobie pobyt 3w ośrodku chociaz 1 miesiac .Ośrodki znajdziesz w internecie.Pogody Ducha! Nie wspomagaj tym razem rodziny tylko przeznacz pieniądze na swoje leczenie i to nawet telefonicznie możesz uzgodnić termin pobytu Pa!!!!!!!!!!!!!!!
  
zagubiona
12.01.2010 22:31:19
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #409614
Od: 2008-9-29
nie mam mozliwosci jechac na miesic..rodziny nie wspomagalam nigdy wrecz preciwnie to Oni mnie , oni by zrobili wszytsko zebym tylko nie pila.. ja teraz zrobie wszytsko ze nie bede pila oczko
tak naprawde nie przyjechalam tu z poczatku dla zarobku.. wiodlo mi sie niezle w Pl ale rok bez pracy sama mieszkalam zaczelam tak pic ze masakra (nie robilam w domu imprez ale sama lazlam tam gdzie najwiecej..a) kupa kasy przechlewalam.. a tu mialam do kogo przyjechac i decyzja byla raptowna po tygodniu lezenia po swiateczno-sylwestrowej libacji w 2007r. gdzie tydzien nie mogalam z lozka wstac (nie piana ale taka slaba) decyzja byla jedna ucieczka od tego towarzystwa z tego miasta i w ten sposob tu jestem.. ale sie trafi na swoich, tu kady prawie pije ale oni jeszcze nie sa chorzy na razie sa pijakami.. jak jezdzilam do Pl zawsze kupa pieknych planow a nic nie wychodzilo tylko jeden wielki balet za 10tys np. miasteczko szczesliwe... a ja... brak slow a Matka? zalamka...
dlatego teraz ne poddam sie.. jade za 2 tyg zobaczymy jak zdam egzamin.. a tu na aa sie zglaszam za tydzien, wczoraj mialam okropny wieczor napad, mysle ze to normlne (w cudzyslowiu oczywiscie) w takim stnie co mam takie zmiany nastrojow burza emocjonalna itp. dzis w sumie tez chodzilam jak spentana i nieprzytomna a le teraz juz lepiej.. kiedy juz chce podjac ten krok to mi sie odzywaja odwolane.. no ale ma byc z tydzien... a do Pl na stale nie chce wracac.. a 2tyg teraz z laska dostalam... bo musze zalatwic inna sprawe zdrowotna..
zawsze chcialam pomagac ludziom z takimi problemami miedzy innymi jak My mamy.. udalo mi sie skaczylam studia psychologiczne.. i co z tego nie umiemm se pomoc jak mam pomagac innym.. jak patrze na to z boku w glowie mi sie nie miesci jak to wszytsko jest mozliwe... to jak jakis dziwny senn...
  
kamil
13.01.2010 10:00:10
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #409860
Od: 2009-8-4
Zagubiona.Kaszel,gorączka i bóle w mięśmiach to objawy grypy.To co opisujesz to objawy choroby alkoholowej.Jedno i drugie można leczyć.Warunek,trzeba zgłosić się do lekarza,do czego Cię gorąco namawiam i pozdrawiam.Głowa do góry.
  
majeczka
14.01.2010 19:05:08
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #411049
Od: 2009-11-21
Zagubiona! Jesteś psychologiem to masz ogromną wiedzę na temat uzaleznien.Dziwię sie że do tej pory nie podjęlaś leczenia.Ja na Twoim miejscu na tym 2 tygodniowym urlopi skorzystalabym z osrodka i nie jechalabym do rodzinnego miasta.W internecie wybralabym osrodek ktorych jest bardzo dużo u nas i chociaż te 2 tygodnie poswięcilabym dla siebie.Piszesz że masz inne plany ale chyba Twoim największym problemem jest alkohol i inne choroby to pestka.No ale cóż zrobisz jak będziesz sama uwazala bo to jest Twoje życie i Tylko Ty sama możesz zdecydować co dalej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  
rysiek
15.01.2010 15:55:37
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #412270
Od: 2010-1-15
Jestem 36 letnim mężczyzną i jestem alkoholikiem,pijącym w różnym okresie czasu z odstępami.Ostatni raz przydarzyło mi się w ten poniedziałek i piłem do czwartku,poprzedni raz w sierpniu-wtedy piłem 5 a może 6 dni.Moje picie polega na tym,że piję aż do nieprzytomności.Jestem żonaty od 13-tu lat.Najbardziej szkoda mi mojej żony,która zawsze patrzy na moje poczynania.Oczywiście żal mój objawja się gdy już zaczynam dochodzić do siebie.Nie wiem w jaki sposób zacząć sobie pomagać.Wiem że robię zle,strasznie się tego wstydzę,ale dlaczego po fakcie?Jak jestem w uśpieniu bo tak nazywam swój czas w trzezwości,jestem zupełnie innym człowiekiem.Pije sam nie ukrywam tego faktu przed rodziną,znajomymi.Proszę dajcie kilka dobrych rad.
  
Clown
16.01.2010 06:14:32
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #413053
Od: 2009-11-6
Witaj Rysiu. Rzadko tu zabieram głos tymniemniej tym razem to zrobię. Znam Twój ból z autopsji, niestety sam nie jesteś w stanie sobie pomóc, ani na forum sobie nie pomożesz. jedynym rozwiązaniem jest wizyta w najbliższej poradni terapii uzależnień. Nie martw się trzeźwienie na dłuższą metę jest przyjemne !

Nie obawiaj się wizyty w poradni tam nie gryzą. Alkoholizm to horoba i trzeba ją leczyć a poradnia to właśnie miejsce gdzie sie ją leczy. Tak jak ze złamana nogą idziesz do hirurga tak z alkoholizmem do specjalisty psychologa.

Jak chcesz porozmawiać zapraszam na www.alkohol.fora.pl nie zastąpi to jednak wizyty w profesjionalnej placówce.

Trzymam kciuki i napisz jeszcze coś.
  
rysiek
16.01.2010 23:48:01
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #414427
Od: 2010-1-15
Witam CLOWN,dzięki za słowo otuchy.Dzisiaj właśnie byłem na pierwszym w życiu mitingu.Muszę najpierw nadmienić,że spotkałem tam wielu wspaniałych i otwartych ludzi.Nie wiem,w którym linku czytałem,że mitingi są nudne i jest tam więcej starszych ludzi niż młodszych.Przecież trafiamy tam,żeby wynieść stamtąd jak najwięcej potrzebnych rad,a nie zawierać nowe znajomości.Starsi mają przecież więcej doświadczenia.Każdy przypadek alkoholizmu jest inny,ale gdzieś daleko je coś łączy i wszystkich przebywających tam ludzi łączy jeden cel,żeby jak najdłużej przetrwać w trzeźwości.Podjąłem decyzje o leczeniu bo uświadomiłem sobie że jestem alkoholikiem.Nie dopuszczałem tej myśli do swojej świadomości,bo jak można żyć z taką myślą,że to będzie mi towarzyszyć do końca moich dni"alkoholik".Bardzo,ale to bardzo poruszyły i wstrząsnęły mnie wszystkie linki opisywanych kobiet,co One muszą przechodzić w swym codziennym życiu z pijanym mężem.Słowo alkoholik z gehenną tych wszystkich kobiet to nic.Bardzo bym chciał,żeby wszystkim co chcą przestać pić,porzucić te wszystkie złe rzeczy i zacząć żyć nowym życiem się udało.To może nie jest takie wszystko proste,jak się pisze,ale trzeba tego bardzo chcieć dla dobra rodziny,przecież ona jest najważniejsza.Pozdrawiam WSZYSTKICH.
  
Electra25.04.2024 13:35:54
poziom 5

oczka
  
dobry
17.01.2010 02:43:01
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #414473
Od: 2009-12-29
Gratuluje!!!!! byc moze byl to Twoj najwazniejszy dzien zycia ciesz sie i zycze pogody ducha! Zuch!Sproboj byc trzezwym na 24 godziny, tak jest latwiej. I na drugi dzien znowu i znowu i tak Ci poleci. Mi nazbiralo sie juz w miedzyczasie ponad 1700 dni. Mozna, tylko mityngi i znajdz sponsora!!! A znajomosci tez mozesz kiedys zawrzec, jak spotkasz odpowiednich ludzi. A wapniaki takie jak ja tez nie zawsze sa zgredami wierz mi! Ze mna mozna wcale niezle nmery wyprawiac! Ale...
dzis juz na trzezwo i nie krzywdzac innych . Pogody ducha
  
Clown
17.01.2010 03:59:54
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #414474
Od: 2009-11-6
No Rysiu gratulacje ! Podwojnie cieszę sie, raz że byłeś dwa że Ci się spodobało. Co do mitingow i osób "starszych" to subiektywne odczucia każdego ( ja takie miałem jak trafiłem za 1 razem ale to było kilka lat temu i miałem 29 lat wtedy . Może to wina mojego nastawienia może wieku nie wiem. Teraz w każdym razie na mitingi chodzę i nic mi nie przeszkadza ( a może to sprawa wieku obecnie mam 35 lat, a może tego że wkoncu chce być trzeźwy ...nie wiem )

Dobry radził Ci abyś znalazł sponsora.... to b. dobry pomysł, bo bedziesz miał komu "zawrocic dupę" w razie kryzysu na poczatku a potem moze i wiecej dobrego z tego wyjdzie.

Piszesz też o trzeźwieniu "dla dobra rodziny" - nie jestem pewien czy to tak się da, ale każda motywacja jest dobra.

Pozdrawiam
  
kamil
17.01.2010 14:10:09
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 39 #414939
Od: 2009-8-4
Witaj Rysiu.Gratuluje!!!.Cieszę mnie,że nas przybywa,tzn. ludzi uzależnionych chcących iść przez życie na trzeżwo.Ja to robię od dwóch lat.Próbowałem przestać pić przez lata dla żony ,dla rodziców dla dzieci i ciągle porażka.Zaskoczyłem kiedy wreszcie zrobiłem to dla siebie.To co nazywasz " uśpieniem" ja nazywałem "odmiennymi stanami świadomości.Podstawą trzeżwienia jest działanie,zrobiłeś już pierwszy krok a to dopiero pierwszy krok.Nic się nie sało strasznego ,stawiej więc następne.Powodzenia.
  
zagubiona
17.01.2010 21:31:07
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #415474
Od: 2008-9-29
sorryyy... poddalam sie oczko zg zg zg zg zg zg zg zg.... nie mam wyboru.... ;/
  
Clown
17.01.2010 22:07:33
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 154 #415520
Od: 2009-11-6
a to spoko że się poddałaś. Odezwij się jak już bedzie po wszystkim, najlepiej na kacu bo wtedy dobrze sie pisze jęzor

nie masz wyboru ? nie żartuj jęzor właśnie poddając się dokonałaś jakiegoś wyboru... nieprawdaż ?
  
zagubiona
18.01.2010 11:49:34
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #415783
Od: 2008-9-29
jeden dzien zapilam.. ale sie nie poddam.. bylam wypita i zalamana tym ze wypilam dlatego tak napisalam bez sensu.. na pewno sie nie poddam... nie chce jest to okropne nawet po tym jednym dniu widze ze nie m w tym ani jednego + wiec po co to..... nie poddam sie na pewno!!!!!!!!!!
  
zagubiona
18.01.2010 12:00:40
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #415796
Od: 2008-9-29
nie poddalam sie poszlam na urodziny chcilam udowodnic ze bedzie ok ze moge sie bawic bez picia.. moi znajomi nie rozumieja co to alkoholzm nawet jak im tlumacze a co drink ci nie zszkodzi abys nie pila poem na drugi dzien.. no dobra to wypije tego drinka moe 2.. a wyszlo z 10... bez sensu to wszystko wczoraj w pr piana jak sie wyda to ja niewiem... nie pijeeeeeeeee...
  
rysiek
18.01.2010 21:45:58
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #416559
Od: 2010-1-15
Cześć Zagubiona , bardzo mi Cię szkoda i żal jak każdego z tym problemem.Nie chcę się wymądrzać, bo mnie też to dotknęło. Wiem jednak , że musisz uwierzyć i zaakceptować ten fakt,że jest to ogromny problem - jesteś alkoholiczką i musisz zacząć się leczyć.Jak nie będziesz z tym problemem nic robić,to możesz prędzej czy później stracić pracę,szczerze CI tego nie życzę . Pisałaś wcześniej , że wybierałaś takie towarzystwo , gdzie jest alkohol , że w Irlandii prawie każdy pije . Piszesz , ze się nie poddasz , że chciałaś sobie udowodnić na tych urodzinach , ale to trochę za szybko . Znajomi nie rozumieją Twojego problemu , to unikaj spotkań zakrapianych z tymi znajomymi , bynajmniej na razie. Weź się w garść , przestań się użalać nad sobą . Dobieraj sobie takich przyjaciół , którzy będą Cię wspierać i pomagać w trudnych sytuacjach . Mnie znajomi rozumieli , nie namawiali tylko ja piłem rzadko bo rzadko ale sam . Uwierz do cholery w SIEBIE i , że można bez tego żyć.Pozdrawiam.
  
zagubiona
18.01.2010 21:51:34
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 123 #416568
Od: 2008-9-29
dziekuje! wiem ze mozna i to 100razy lepiej... serdeczne dzieki wierze ze bedzie dobrze...
  
Electra25.04.2024 13:35:54
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 3 / 6>>>    strony: 12[3]456

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » CHCĘ PRZESTAĆ PIĆ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny