już nie mam siły..
cześć.. jak ktoś czytał moje wcześniejsze tematy, to będzie wiedział o co chodzi.. dlaczego faceci tacy są? obojętni..? dopiero zaczynają rozumieć, jak dziewczyna da mu kopa w tyłek i odejdzie.. dopiero wtedy zaczynają się 'starać' . właśnie chciałam waszej porady.. co zrobić, aby zaczął mi pokazywać, że mu zależy? jesteśmy razem niby jest dobrze, ale czuje takie zimno z jego strony.. mówiłam mu o tym to przez godzine może był dla mnie inny. a potem znowu.. potem powiedział że on nie wie co ma robić, żeby ja była zadowolona.. wiem, wiecznie mam jakiś problem.. ale ja naprawde już nie mam siły do tego wszystkiego :/ kocham Go, nie chce się z nim rozstawać.. ale dlaczzego to zawsze ja mam robić ten pierwszy krok.. prosiłam go tyle razy, żeby jak zamierza coś robić, żeby mówił mi przed faktem.. a co robi? robi co chce, a wieczorem dopiero mówi 'byłem tu, byłem tam' .. i to jeszcze dopiero jak zapytam co robił to mi odpowiada.. chciałabym żeby poczuł, że może mnie stracić, może wtedy zrobiłby coś.. macie jakieś porady? jestem przyzwyczajona do związku, gdzie chłopak zawsze się starał, całe dnie byliśmy w kontakcie sms albo dzwonienie.. a z nim tak nie jest.. czasami jak mu napisze smsa potrafi odpisywać na niego po 4 godzinach...


  PRZEJDŹ NA FORUM