Problem z przeszłoscią :(
Coś Wam opowiem, może choć jedno z Was zrozumie znaczenie mojego wpisu. Zaznaczam od razu, że nie bronię tej dziewczyny, na której i tak wieszacie już psy, choć nie macie o niej pojęcia. Po prostu zostać "kurvą" można w pięć minut, będąc czternastoletnią dziewicą. Jak? Proszę bardzo:
jak miałam 14 lat urosły mi strasznie szpecące, wielkie piersi. Cholerne geny po prapraprababci? Nie wiem, nieważne. Na dodatek zadawałam się zawsze głownie z chłopakami, mam coś w rodzaju męskiego mózgu - z facetami lepiej mi się rozmawia, kobiet nie rozumiem. Tak - wystarczyły cycki i to, że miałam więcej kolegów, niż koleżanek. Nagle stąło się oczywiste, że jestem małoletnią kurvą. Wychowawczyni mojej klasy (ósmej klasy podstawówki) groziła mojej rodzinie, że jak zajdę w ciążę i oczywiście nie będę wiedziała z kim, to zostanę wyrzucona ze szkoły, "bo to jest prestiżowa placówka, gdzie dzieci nie mają dzieci". Cudowna opinia z nauczycieli przeszła na uczniów, którzy mnie mało znali. Na własnym osiedlu miałam podobna opinię, choć jakoś do cholery nigdy z nikim nie uprawiałam sexu aż do osiemnastki, o lodach nie wspominając. Na szczęście debilne zdanie na mój temat szybko umarło, bo faceci dużo rozmawjają ze sobą szczerze i wyszło im na to, że nigdy żaden mnie w łóżku nie miał. Ok, koniec wywodu. Kto ma mózg, a zakładam, że wszyscy go tu mają, zrozumie co chcę powiedzieć. Zanim zaczniemy szykanować kogoś za jakies straszne rzeczy, przyjrzyjmy się sprawie dokładniej. Tyle.


  PRZEJDŹ NA FORUM