Chce go na nowo przekonać....
Witaj.
Muszę po części przyznać mu rację , jeżeli chodzi o prywatność. Gdy byłem jeszcze w liceum , jakoś w 1 klasie. Miałem dziewczynę której nie potrafiłem zaufać. Być może było to spowodowane tym że wcześniej miała już z 20 innych i uwielbiała towarzystwo gapiących się na nią facetów. Po części zazdrość miała jakieś uzasadnienie. Bo bardzo czesto wychodziła na spotkania bez mojej wiedzy do chłopaków. Zdradzała mnie i ja o tym się dowiedziałem. Zaczeliśmy się więc na wzajem "skanować" i to było dosłownie chore !
Sprawdzanie z kim pisaliśmy , kogo spotkaliśmy. Zero zaufania. Z czasem to zniszczyło nasz związek .Rozstaliśmy się.
Z początku myślałem że taka zazdrość o drugą osobe jest w porządku.Że to oznaka miłości. Dziś bym tak nie powiedział.
2 lata później poznałem kolejną dziewczynę która zupełnie odmieniła moje życie.
Mimo iż byliśmy ze sobą krótko , mimo tego zbudowała we mnie duże zaufanie. Popatrzyłem jej w oczy i wiedziałem że moge jej ufać...
Bardzo często siedzimy z kolegą na uczelni i patrzymy się na dziewuchy na przerwie , uśmiechamy się do nich lub rozmawiamy : "ale ta jest śliczna".
Bedąc facetem : patrzę na inne kobiety , czasami powiem że ta i ta jest bardzo ładna. Ale za nic w świecie nie myślałem w kategorii zdobycia którejś z nich tylko dlatego że mi się wizualnie podoba.
Nie powinnaś się tym przejmować , to czasami zupełnie normalne wesoły Chyba że napisał coś naprawde bezpośredniego , coś co mogło by sugerować że ma w stosunku do niej jakieś zamiary.
Zaufanie powinno być naturalne , nie wymuszone. Tego się nie da nauczyć.
To się poprostu czuje.
Myślę że powinnaś z nim porozmawiać , że jest Ci przykro gdy Twoj facet o innych tak mówi/piszę . Że chciałaś być tylko dla niego. Musisz czasami dać do zrozumienia że jest dla Ciebie najważniejszy , przytulaj się do niego mocno ( bynajmniej na mnie to działa ) wesoływesoły
Ale spokojnie , jeżeli Cię kocha , to napewno nie masz powodów do zmartwieńwesoły
Pozdrawiam serdecznie !


  PRZEJDŹ NA FORUM