Potrzebuje jakiejs rady, wsparcia , pomyc :( chodzi Rozstanie :(
Każdy dzień jest taki samsmutny
Gdzie nie pojde widze ja(zdaje mi się, ze ja widze), moje zycie jest takie beznadziejne.. na prawde jestem już tym tak bardzo zmeczony, ze mam ochote już odejść..
Zawsze była .. strzal do glowy (teraz jej nie mia) i to potraktowala mnie w taki sposób jak bym był dla niej skończonym smieciem bez zadnej wartości człowiekiem, nawet najgorszego kolegi tak się traktuje..
nie wiem jak mam już zyc smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM