Witajcie. Mój mąż przez 10 lat był alkoholikiem. Przeżywałam wtedy koszmar,dzień w dzień wracał z pracy pijany, wiecznie miał pretensje o coś, ciągle mu coś nie pasowała. Nieustannie namawiałam go, a wręcz błagałam żeby poddał się leczeniu,ale ciągle słyszałam od niego słowa " że go to nie dotyczy, on nie jest alkoholikiem ". Dwa lata temu został wyrzucony z pracy, bo było już tak że pił nawet w pracy.I to wydarzenie było cudem, w naszym życiu- mój mąż zdecydował się poddać się leczeniu. Słyszeliśmy od znajomych że skuteczną metodą jest hipnoterapia. Raz w tygodniu jeździliśmy do OHIP do Warszawy. I udało się! Mąż od 1,5 roku jest abstynentem. Po tylu latach cierpienia odzyskałam męża. Od tego problemu można się uwolnić! Potrzeba dużo siły ale można! Teraz to wiem... |