rozstanie niewiem co robic
Witam Aniolek. Dzieki za pocieszenie. Przykro mi ze ciebie spotkala podbna historia ale ciesze sie ze jestes teraz szczesliwa. Ja niestety nie jestem. Staralem sie przez ten miesiac o nia, spotykalismy sie od czasu do czasu bylo bardzo sympatycznie ale ona powiedziala mi niedawno bo juz nie wytrzymzalem udawanie kolegi i powiedzialem co czuje i mysle choc bylo to dosc drastycznie i nie milo i ona mi powiedziala ze jak sie spotykalismy to nie dawala mi nadzieji ze zle zrozumialem ze to byly kolezenskie spotkania. Niewiem czy poprostu zrobila to bo ja juz nie wytrzymalem i zrobila to specjalnie czy naprawde tak uwaza bo jezeli tak uwaza to wiedziala zemnie krzywdzi tymi spotkaniami ze mna a jednak to robila. Napewnoi wiedziala ze ja sie spotykam bo sie staram o nia i ona mnie tym krzywdzila jesli naprawde chciala kolezenstwa.Bylem w stanie zrobic dla niej wszystko nawet prawie cala polske za nia przejechalem zeby ja zobaczyc i dac kwiatki.


  PRZEJD NA FORUM