Proszę o pomoc
Witam
Proszę o pomoc ponieważ nie wiem jak się zachować, co powinienem zrobić.
Mam wspaniałą koleżankę wręcz przyjaciółkę, spędzamy ze sobą mnóstwo czasu. Rozmowa przebiega zawsze przyjemnie, jest szalenie inteligentna, świetnie wygląda. Poza tym jest lekko zwariowana, zakręcona w tę pozytywną stronę, pełna życia, którym zaraża wszystkich dookoła. Jak dla mnie ideał.
I ostatnio zdałem obie sprawę, że ją kocham i że jest to uczucie jakiego wcześniej jeszcze nie doświadczyłem. Pełne, proste, uskrzydlające, motywujące.
Powiedziałem jej o tym, a ona się jedynie przestraszyła, zamilkła, powiedziała, że powinienem to przemyśleć. Odprowadzając ją do domu zamieniliśmy może z pięć zdań, a droga była naprawdę długa. I zdałem obie wtedy sprawę, że nie dość, że nigdy raczej parą nie zostaniemy, to straciłem kapitalną przyjaciółkę.
Nie wiem co powinienem w tej sytuacji zrobić, wiem tylko że jeszcze dziś muszę się z nią spotkać. Może powinienem powiedzieć, że pomimo iż zdaję sobie sprawę, że nic z tego nie będzie, jestem zadowolony, że powiedziałem jej o tym, że ją kocham. Musiałoby to nastąpić wcześniej czy później, a lepiej chyba że zrobiłem to teraz.
A może spróbować odwrócić to wszystko, zbagatelizować i spróbować coś zrobić, żeby pozostała przynajmniej koleżanką.
Albo może możecie zaproponować jakieś inne rozwiązanie ??

ps. To jest mój pierwszy post na tym forum, nigdy nie znalazłem się w takiej sytuacji miłosnej, żeby prosić ludzi na forach o rady. Zawsze wszystko było raczej klarowne.
Ale tym razem zależy mi strasznie, żeby tego nie zepsuć, więc naprawdę proszę o radę/wskazówkę.

pozd.


  PRZEJDŹ NA FORUM