Nie mogę sobie z tym poradzić.
Witam, założyłam konto na forum bo nie radzę sobie z pewną sprawą.. Zaczęło się od tego, że z koleżanką siedziałyśmy u kolegi, który ma brata. Poznałam się z nim a koleżanka poznała się z jego kolegą. Oboje byli godni zaufania, dowcipni i zainteresowali się nami. Robert( ten brat kolegi) zapytał mnie o numer, dałam mu. na drugi dzień spotkaliśmy się we czwórkę tz ja Robert, karola ( ta moja koleżanka) i Leszek (kolega Roberta) i tak spotykaliśmy się przez jakiś czas. Zmienił dla mnie numer na orange i doładował mi konto. Oboje mieli 34 lata a my 19. Dobrze o tym wiedziałam i oni też.. ale pomimo tego, zachowywaliśmy się jak para.. byłam szczęśliwa strasznie mnie pociągał.. był taki opiekuńczy.I po ostatnim spotkaniu napisał mi, że mu się podobam i zaczął wiązać ze mną przyszłość, w tamtej chwili byłam szczęśliwa, że poznałam kogoś wartego mnie.. Ale to co odwalił dwa dni później to był dla mnie szok.. Od rana długo nie odpisywał wiedziałam, że coś się szykuje. Napisał za jakiś czas, że jestem słodka, że się tak martwię i w ogóle, pisaliśmy chwile i napisał tak "Ty zdajesz sobie sprawę ile mam lat?" napisałam, że tak on napisał " myślę, że jestem dla ciebie za stary, chociaż lubię wasze towarzystwo" a jeszcze poźniej dowalił "wiesz może już lepiej się nie spotykajmy tak będzie najlepiej. Nie chce słyszeć, że uganiam się za małolatami" jak to teraz pisze, nadal ciekną mi łzy.. Tak bardzo się do niego przywiązałam i jestem bezsilna. Podkreślał swój wiek a zachował się jak 13 latek nawet nie miał odwagi powiedzieć mi to w twarz.. Chciałam się wygadać, nawet jeśli nikt tego nie przeczytał jakoś mi ulżyło...


  PRZEJDŹ NA FORUM