Zraniłem kobiete mojego zycia... Co robic? Pragne jej wybaczenia i powrotu :((
Dziekuje za wypowiedz... jest tak jak mowiłas... dokładnie. Wyjazd był ucieczka, ale tego się dowiedziałem od dziewczyny jej brata, naprawdę myslisZ ze jest co jeszcze ratować...? Ja dokładnie wiem ze wszystko zchrzaniłem ale, byłem oślepiony i nie widziałem szczęścia...
Może się kiedyś sama odezwie? Niewiem.
Boje się ze ona sobie ułoży zycie w przeciągu miesiąca, a ja jestem sam, nie mam nikogo kto miałby mi pomoc, rodzice odpadają, znajomych nie mam gdyż dla niej przestałem pic i znajomi odeszli... przyjaciół tym bardziej...
:/


  PRZEJDŹ NA FORUM