Sama już nie wiem jak się zachowac...
Hej "romantyczko" jęzor, swoje zdanie wyraziłem na podstawie tego, co napisałaś. Teraz trochę rozjaśniłaś sytuację wesoły To dobrze, że on inicjuje spotkania, to właśnie jest rola faceta. To, że on na nie nalega może znaczyć, że albo zależy mu tylko na seksie, albo zaczyna zależeć na Tobie. To musisz sprawdzić. Jak - pozwolić mu gonić za Tobą. Co do opinii o nim niewiele w moich oczach się zmieniła. To typ silnego faceta, ty również taka jesteś, albo próbujesz być i będziecie po prostu się przepychać, kto przed kim pierwszy się odkryje. Pozwól mu to uczynić, nie zrobi tego, cóż będziesz miała fajnego partnera do łóżka, bez perspektyw na coś więcej. Nie przeszkadzało ci to kiedyś, więc nic wielkiego się nie stanie wesołyCo do mojej osoby, to od początku wiedziałem, że ta kobietka będzie tylko plastrem na poranione serce. To ona zainicjowała seks w aucie, a ja po prostu nie powiedziałem "nie". Po kolejnym namiętnym spotkaniu wiedziałem, że nic poza seksem nas nie będzie łączyło, a ewidentnie było widać, że ona mimo swoich zapewnień liczy na więcej. Mi to nie pasowało stąd zerwanie kontaktu. Znasz moje zdanie. Pozdrawiam życząc rozwiania wątpliwości,choć moja porada wymagać będzie czasu.


  PRZEJDŹ NA FORUM