Bóg a związek
Witam, chciałbym prosić o rade, bo już nie wiem co mam robić...
Jestem ze swoją dziewczyną od roku, ona 18 ja 20 lat.
Chodzi o to, że ja nie wierze w boga, kościół (ona o tym wiedziała od początku, myślała że jak z nią jestem to się zmienię) itp, a ona, jakby to powiedzieć, no jest mu oddana...
Powiedziała kiedyś że jakby maiła wybierać to wybrała by boga...że nie chce żyć bez boga...że chce całą rodziną chodzić do kościoła itp...
Co ja mam zrobić w tej sytuacji...ona chce być sama... chce odpocząć od związku, ode mnie - nudzi ją to...ja się mogę dla niej zmienić, naprawdę...potrzebuje czasu ale zmienię się...dzięki niej rzuciłem palenie, o alkoholu nie wspomnę...

Z jednej strony mówi że mnie kocha ale chce zerwać...ja ją też kocham, chce spędzić z nią resztę życia, chce mieć z nią dzieci i chce z nimi chodzić do kościoła...może nie będę świętoszkiem jak każdy polaczek ale będę się starał... nie wiem w święta chodzić...nie wiem...
Mówi też że poważnie myśli o przyszłości. Boi się że będę bronił dzieciom wierzyć, że nie będę z nimi chodzić do kościoła...

Co mam zrobić? Czy mam się usunąć? Walczyć o nas? O nią?


  PRZEJDŹ NA FORUM