totalny metlik w glowie ..
zakochana
Hej, odpowiem ci z męskiego punktu widzenia - nie rób nic i żyj swoim życiem. "Jak upłynie czas to zapewne wrócimy do siebie" - tłumacząc dosłownie: jeśli nie znajdę nikogo fajniejszego to może o tobie znów pomyślę. Miał dziewczynę po tobie - czyli jednak znalazł alternatywę. Okłamywała go - no tutaj sparzony powinien wrócić do ciebie, przecież to były tak wspaniałe 2,5 miesiąca. Jednak postąpił inaczej - zaczął spotykać się z inną. Zauważ, że twoje próby kontaktu pozostawały bez oczekiwanej przez ciebie odpowiedzi - uważaj, bo zaboli - jemu nie zależy na tobie! Gdyby było inaczej stawałby na rzęsach, by się z tobą spotkać. Tak postępują faceci, którym zależy. W sumie kobiety w tej materii są skonstruowane identycznie (zauważ sama po sobie). Tu możesz go usprawiedliwiać, że on ma taki charakter, jest mało uczuciowy, wylewny, czy jeszcze inne przykładowe kobiece wymówki. Prawda jest taka, że gdyby od początku mu zależało, to mimo dzielacej was odległości bylibyście razem. Jest z inną dziewczyną - uszanuj to i pozwól mu "odejść". Zastanów się, czy przez te "wspomnienia" nie rozpadł ci się dwuletni związek, ale to na marginesie. Myślisz o nim i tęsknisz z jednego prostego powodu - on cię olewa a zawsze najbardziej tęskinimy i gonimy to, czego nie możemy mieć. "Nigdy nie próbuj zatrzymać kogoś, kto nie próbuje zatrzymać ciebie" - niby puste słowa, ale diametralnie zmieniły moje postrzeganie. Poradzę ci jeszcze raz, odpuść sobie i zacznij żyć swoim życiem, pasjami, zainteresowaniami. Masz 18 lat i jeszcze wiele męskich znajomości przed sobą. Pomyśl o sobie, nie o nim. Wchodząc w poprzedni związek też napewno nie myślałaś (przynajmniej na początku) o "nim", tylko o sobie. I tak masz robić. Nie oglądać się za ludźmi, którzy usunęli cię ze swoich horyzontów. Pozdrawiam wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM