nic z tego nie rozumiem...
snake_eyes ma trochę racji w tym że jeżeli takie sytuacje zdarzają się tylko po alkoholu to prawdziwego nie będzie. Lecz, ja osobiście uważam, że po alkoholu mówią "prawdę" to co czują, może na prawdę się wstydzi ci tego wyznać, a może faktycznie jest takim imprezowym "podrywaczem". Ja, mogę doradzić ci tyle żebyś z nim o tym porozmawiała, nie zachowywała się "jak gdyby nigdy nic" po takim zajściu, tylko wzięła inicjatywę i to ty zaczęła z nim ten temat na trzeźwo. Pozdrawiam i życzę powodzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM