moja alkoholowa samotność
alkohol zabija życie...
Witaj,

Niektórzy mogą Ci powiedzieć, że kila piw to nie problem ale z tego co piszesz to już sytuacja nie wygląda dobrze. Pijąc razem, spędzając wspólnie czas możesz kontrolować co się dzieje ale gdy jesteś w pracy to zamartwiasz się pewnie, czy dziś znów Twój mąż będzie pod wpływem. Nie powinno to tak wyglądać, jeżeli Twój mąż ma świadomość, że sobie nie radzi i gdy nie ma Cię obok pije zbyt wiele to powinien moim zdaniem poprosić o pomoc specjalistów. Kochasz go i zależy Ci na nim, więc może porozmawiajcie szczerze to tym, to żaden powód do wstydu, dzięki fachowej pomocy będzie mu z pewnością łatwiej kontrolować siebie podczas Twojej nieobecności, a może wcale nie będzie chciał pić w samotności. Słyszałam wiele pozytywnych opinii o ośrodku Przystanek Trzeźwość. Myślę, że zawsze warto spróbować. Życzę Wam powodzenia!


  PRZEJDŹ NA FORUM