Najtrudniejsza decyzja jaką miałem...
Przeczytałem, zrozumiałem. I co gorsze przyznam rację...jak już napisałem wcześniej "przyzwyczaiłem" się wręcz do niektórych zachowań mojej ex i gdyby ktoś inny coś takiego zobaczył czy usłyszał to by wiał z miejsca... a ja patrzyłem na to jak na jakieś standardowe zachowanie. Już po pewnym czasie trochę rzeczywiście zatarła się granica zdrowego myślenia. Ale widząc zachowania innych ludzi i próbując jej to tłumaczyć zrozumiałem, że się nie da. Zawsze tłumaczyła się tym, że ona miała inną rodzinę i jakoś nikt jej nic nie mówi i się nie czepia tylko ja. I byłem ten zły więc dawałem spokój. I tak czuje, że wpadnę w podobny związek...przyciągam dziewczyny jak ona...

Wstyd się przyznać ale rodzice mieli rację....a tyle walczyłem z ich opinią


  PRZEJDŹ NA FORUM