Siemka . Jestem z nią prawie rok , ja nic nie czuję a od pewnego czasu wszystko co ona robi , mówi mnie irytuje , choć nie robi nic złego . Czuję to niej niechęć , nie chce się całować , przytulać ani nawet ostatnio odechciało mi się seksu . Nie podnieca mnie , przestała mi się podobać . Ona ma w miare trudną sytuacje życiową i strasznie mnie kocha ... Boje się że jak z nią skończe to sobie z tym nie poradzi , jak to zrobić ? Nie chce zrywać kontaktu bo wiem że ona potrzebuję mojej pomocy , chce jej pomagać i ją wspierać ale nie chce z nią być . Spotykanie się nie będzie mi sprawiać problemu , ona nie ma internetu w domu a chodzi do liceum i jakoś zadania musi odrabiać , dla mnie to nie problem ale czy to nie pogłębi jej cierpienia ?
Z góry dzięki za pomoc |