Czy to ma sens?
Przemku, czemu uważasz, że "trudniej zrobić"? Niestety nasza posrana kultura wpaja żałosne zasady, że nawet 2 lata różnicy to przepaść nie do pokonania. Dziwne to o tyle, że jeszcze 100 lat temu, w tej samej polskiej kulturze, nie było absolutnie nic dziwnego w tym, że np. bogaty szlachcic po trzydziestce żenił się z bednie, ale jeszcze szlachetniej urodzoną piętnastolatką. Na dodatek nikt nie pytał tej dziewczyny, czy chce małżeństwa i nikt nie zaglądał młodym do sypialni. Dziś nastolatki mają i wybór i swobodę działania, bywają też o wiele bardziej rozwinięte intelektualnie niż kiedyś, a ze sprawy robi się wielkoe "halo". Zakochaliście się w sobie to ze sobą bądźcie i tyle. Prokurator Cę nie ścignie, więc w czym problem?


  PRZEJDŹ NA FORUM