Czy jest jeszcze szansa...?
Rules - uważam na słowa i mam niezły ubaw z faktu, że większość Polaków nie uważa. Margines społeczny to nie jest narkomańska nora, czy nachlani rodzice niemowlaka. W każdym razie nie tylko. Margnes kryje się w inteligenckich, "dobrych" domach i towarzystwach dużo częściej, niż w biednych slumsach. To tyle, jeśli chodzi o uważanie na słowa i znanie świata. Uważasz, że jestem "starsza" - mam 33 lata i byłam na zabój zakochana kilkadziesiąt razy. Zaciekawiona faktem, że 90 procent związków dorosłycn ludzi rozpada sę bezpowrotnie, postanowiłam pomyszkować trochę w genetyce, antropologii, biologii i psychiatrii. Tobie też to radzę, będziesz w szoku. Ja za to jestem w szku jak czytam, że Dzieciak pisze niczym 70 letni, zgorzkniały i schorowany starzec, który "nie ma już w sercu miejsca na miłość i potrafi tylko perfidnie krzywdzić kobiety, bo w 1946 roku zraniła go wielka miłość". Nie chcę Cię obrażać, bo nie zamierzam robić sobie jaj z tego, co przeżyłeś. Zastanów się tylko, czy warto tłuc takie farmazony, będąc u progu życia???


  PRZEJDŹ NA FORUM