| Nie rozumiem pytania. Tzn. rozumiem jego treść, ale kompletnie nie kumam sensu. To jest koleżanka córki faceta, z którym żyje Twoja mama. Nawet, gdyby to była córka faceta, z którym żyje Twoja mama, to nie byłoby absolutnie nic niestosownego w tym, byście nie tylko się spotykali, ale pobrali, mieli dzieci itd. To nie jest rodzina. Rodzinę w sensie emocjonalnym stworzyła Twoja mama z ojczymem. Jeśli lubisz ojczyma, to i między wami może powstać głęboka więź. Staniecie się rodziną z wyboru, ale nic więcej. Kazirodztwo jest zakazane - tu nie ma nie tylko kazirodztwa prawdziwego, ale nawet emocjonalnego! Co ma piernik do wiatraka? Na tej zasadzie ja nie mogłabym się związać z moim facetem, bo jest synem najlepszej przyjaciółki najlepszej pzyjaciółki mojej mamy. Zresztą moja mama i mama mojego faceta też bardzo się zaprzyjaźniły. I co z tego? |