Jestem załamana . czy to koniec?
Z racji, że jestem chłopakiem, a staram się jakoś tam pomagać "zagubionym", to może jakoś Ci wyjaśnię, w jaki sposób może myśleć tamten koleś. Masz jakieś info jak wyglądał cały ten związek z jego byłą? Wiesz o co mi chodzi; czy był to faktycznie związek czy tylko był z nazwy? Jak dla mnie to on czuję do swojej byłej sentyment i nie może się z tym pogodzić. Niestety tak mamy, że potem ciężko jest zapomnieć. Byliście ze sobą przez chwilę. Wydaję mi się, że fajnie mu się z tobą gada i akurat się tak złożyło, że coś do niego czujesz, a on został sam. Nie wiem, moim zdaniem to chciał spróbować czy zastąpisz mu tą jego byłą, ale wychodzi na to, że o tamtej ciągle pamięta. Z tą drugą laską to nie wiem. Jak mówi, że nie chce związku to go nie chce. Z tamtą mu się nie udało, z tobą chciał spróbować, myśląc, że może mu tamtą zastąpisz, ale wyszło jak na razie, że nie i chce sobie dać spokój. Może z tamtą faktycznie tylko rozmawia, może i jest koleżanką, ale zawsze w przyszłości coś może ich złączyć. Nie mówię, żebyś się tym aż tak przejmowała, ale ze swoich doświadczeń, doświadczeń wielu kumpli dochodzimy wspólnie do wniosku, że tak na ogół nie ma czegoś takiego jak przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną. Inna sprawa jak jest grupa osób, wszyscy się znają od lat, ale tak w dwie osoby to zawsze musi o coś chodzić.


  PRZEJDŹ NA FORUM