Jestem dziwny emocjonalnie, nie wiem czy to olać czy się zabić?
Witam, pisałem tutaj już wcześniej z powodu pewnej dziewczyny. Dzisiaj już sam nie wiem czy chciałbym z nią być czy nie. Zerwałem z nią kontakt po pewnym incydencie, a ona go odnowiła, przepraszając mnie i w ogóle. Ja sie ucieszyłem bo ciągle ją kochałem, ale nie przyniosło to rezultatu bo nie jestem z nią i sam nie wiem czy chcę czy nie. Najgorsze jest to, że bardzo szybko sie w niej zakochałem, dlatego nie wyszło. Teraz znów spodobała mi się bardzo jej koleżanka, z którą również chodziłem 3 lata do gimnazjum i w życiu bym sobie nie pomyślał, że mi się będzie .podobała. Ostatnio bardzo mi sie podoba i jest mi bardzo źle, bo ona nie chce się ze mną spotkać sam na sam, nie ma takiej opcji, nawet na mieście. Nawet z nią sam na sam nie gadałem a już zachowuję się jakbym coś do niej czuł, i właściwie jestem nieszczęśliwy, gdy ma na mnie tzw. wyjebane :/ Chciałbym, żeby zwracała na mnie uwagę itp. Byłem na sylwestrze z starą klasą z gim i była tam ona i też ta druga, o której pisałem wcześniej. Za dużo wypiłem i później wymiotowałem, a ona się mną dziwnie opiekowała z kumplem, zrobiła mi zdjęcie jak spałem, mówiła, że słodko wyszedłem, często pisze do mnie takie rzeczy jakbym się jej podobał, jakby jej zależało, ale ja dobrze wiem, że jej nie zależy na mnie, jestem dla niej obojętny, aha i niedawno zrobiła se ze mną zdjęcie i powiesiła na ścianie, ale to też nie ma żądnego znaczenia. Po 1 za szybko się zakochuję, co mam zrobić, żeby tak sie szybko nie angażować? Mam 16 lat, może jest to spowodowane nie dojżałością, ale coś jest dziwnego w tym... Nie wiem co mam robić :/


  PRZEJDŹ NA FORUM