Problem z kobietą. Proszę kobiety o pomoc
Z tak zwanym zespołem napięcia przedmiesiączkowego jest jak z depresją jesienno - wiosenną i innymi producentami szmalu dla koncernów farmaceutycznych. Czyli jak? Ano tak, że kiedyś, gdzieśtam ktoś bardzo wrażliwy, niestabilny hormonalnie albo psychicznie zwariował pod wpływem rzeczy, które NA 99 PROCENT LUDZKOŚCI NIE DZIAŁAJĄ. Jakiś aptekarz wymyślił, że jak wyprodukuje mąkę w tabletkach i zrobi akcję reklamową nowego środka na polepszenie gównianego życia, to zdobędzie miliony klientów. Tak oto narodziło się tłumaczenie złego nastroju, babskiego pierdolca, nieeleganckich zachowań, humorów i innych histerii - to w przypadku kobiecego PMS. W kewstii depresji pogodowych nagle przybyło meteopatów, czyli ludzi, którym się nic nie chce jak jest brzydka pogoda i w ogóle są leniwi, ale chętnie połykają sobie garście prochów i placebo mają jak ta lala. TWOJA SYMPATIA NIE MA OKRESU, A JAK MA, TO NIC Z TEGO NIE WYNIKA. Ona Cę po prostu nie chce, albo jest idiotką i ma rozdwojenie jaźni.


  PRZEJDŹ NA FORUM