"zdrada" po 3,5 roku związku - nie wiem co robić
Cześć. Na Twoim miejscu już bym się zaczął zastanawiać nad tym jak będzie wyglądał wasz związek za kilka lat, jeżeli ona już coś kręci na boku. Sytuacja wg mnie jest poważna, ale nie powinieneś tak okazywać swoich uczuć. Masz się wziąć w garść, a nie użalać się, myśleć o tym, być zazdrosnym. A jak dojdzie do czegoś poważniejszego, to co, będziesz siedział w kącie i płakał ? W życiu przytrafiają się różne sytuację, ale poddać się nie możesz.
Co do twojej dziewczyny - sorry, ale jak dla mnie to jest po prostu głupia, bo ma chłopaka a szuka przygód u innych. To jest faktycznie cios poniżej pasa i na Twoim miejscu bym sobie na to nie pozwalał. Zazdrość - wiem, że to ciężkie, jak Ci na kimś zależy, bo sam przez to przechodziłem, ale tak na ogół to mogę Ci powiedzieć, że w nadmiarze potrafi zniszczyć związek. Z drugiej strony nie dziwię Ci się, bo jej ufałeś, a ona się bawiła.

Pomyśl jak to wygląda teraz, jak to będzie wyglądało później. Poczuj się na chwilę jak obserwator i spójrz na to tak z góry. Ja bym z nią porozmawiał. Niby nie powinno się tak robić, ale postawiłbym ultimatum - albo ja albo on i tyle. Dziewczyna dziewczyną, ale związek tworzą dwie osoby i nie powinno być żadnej taryfy ulgowej dla niej, bo jest dziewczyną i jest bardziej uczuciowa itd. Z resztą wiele dziewczyn nie chce być traktowanych inaczej, tak więc wóz albo przewóz.

Sprawę trzeba postawić jasno, o ile do niczego jeszcze nie doszło. Jeżeli coś odwinęła na boku to dałbym sobie spokój. Pomyśl, co może być później. Załóżmy, że będziecie mieli dziecko, a potem nagle będzie rozstanie i co? Dziecko będzie miało zniszczone dzieciństwo?

Niby można powiedzieć, że całowanie nieraz to nic istotnego, bez jakichś tam podtekstów, ale ja też wiem z doświadczenia jak można się za przeproszeniem wk****ać, bo ktoś kręci za plecami.

Postaw sprawę jasno i tyle. Podchodź może do tego z minimalnymi emocjami. Nie traktuj jej jak osoby, z którą chcesz spędzić całe życie. Nie myśl o przyszłości z nią, bo się tylko pogubisz, zaś odpuścisz, ona zaś będzie czuła się bezwinna, a potem się na niej zawiedziesz.

Albo dowiedz się kim jest ten koleś i się z nim spotkaj, jeżeli ona nie będzie umiała z nim urwać kontaktu. Osobiście, jak by mi bardzo zależało, chociaż to już trochę chore, to raz zostałbym w domu, tak żeby nie wiedzieli a jakby do czegoś doszło to bym gościa nastraszył i tyle. Ale to już takie skrajne zachowania, ale nieraz trzeba tak postąpić.

Swoją drogą nie wiesz czy nie robili czegoś więcej, skoro wynajmują sobie jakiś domek itd. Albo jedź z nią następnym razem tam, poznaj tego gościa, może zwyczajna rozmowa spowoduje, że sobie odpuści. Może nie wie, że ona ma chłopaka? Opcji może być wiele.


  PRZEJDŹ NA FORUM