Przyjaźń.
Wiem w jak ciężkiej jesteś sytuacji sam miałem bardzo podobny problem , miałem wtedy 16 lat ona też przyjaźniłem się z nią od kiedy pamiętam bardzo mi na niej zależało nigdy nie pozwoliłem żeby stała jej się krzywda. Kilka razy spotkałem się z nią w takich nie typowych okolicznościach i strzeliłem niezła gafę a mianowicie zaczełem wypytywać jak to by było gdybym z nią był gdyż bardzo ją kochałem nie potrafiłem się z nią przyjaźnić mówiłem jej to wiele razy a ona nigdy nic nie odpowiadała , aż wkońcu powiedziała ,że nie będzie się ze mną spotykać bo ona mnie traktuje tylko jako przyjaciela i nie chciała by żebym później cierpiał jak by coś nie wyszło następnie dała mi do zrozumienia ,że ona mnie kocha ale nie potrafi ze mną być i musi zakończyć ze mną wszelkie kontakty bo myśli o mnie każdego dnia i tak nie rozmawiam z nią już prawie 3 lata smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM