proszę o rade :(
Ja tylko dwa słowa oczko Nie wiem, czy wiesz, ale nowa praca to drugi co do siły stres w życiu. Największym stresem na świecie jest utrata kogoś bliskiego, drugim w kolejce - nowa praca, lub utrata zatrudnienia. Ja jednak stawiam na to, że nowa posada do większy stres niż wylanie z roboty. Kiedy zatrudniono mnie w wielkiej firmie w dziale PR (mnie, dzienikarkę i muzyka), przez 2 miesiące chodziłam nieprzytomna. Codziennie byłam pewna, że mnie oplują z pogardą i wywalą na zbity pysk. Nie płakałam i nie wpadałam w histerię, bo nie leży to w mojej naturze, do tego pomogła mi naturalna otwartośc na ludzi, ale wierz mi - codziennie marzyłam o samobójstwie. I przeszło. Teraz mimo, że ciężko pracuję i jest to naprawdę wykańczające intelektualnie zajęcie, chodzę do pracy ze szczerym uśmiechem. U Ciebie też tak będzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM