co robić? proszę o szybką odpowiedź...o pomoc
nie ma za co:*jesli on sie naprawde nie zmienił to daruj se a z tamtym zacznij nowe zycie wiem ze jest tródno ale jak masz do kogo isc to ic jak ci z nim bedzie lepiej a z tym sie kłuciłas co cie zaprosił jak jest leprzy i sie nie kłucicie on cie rozumie i słucha co mówisz niz ten to zerwij z nim powiedz ze miał swoją szanse ale ne wykozystał i zacznij nowe zycie tez mam tródnoł sytułacie czasem mam juz dosyc ale kocham swojego chłopaka tez juz z nim jestem 2 lata i szkoda je stracic nie dogadujemy sie ale staram sie biore winne na siebie ale boje sie ze przyjdzie taki dzien ze rostaniemy sie mówie to mu ale mu to zwisa i nie wiem co sama mam robic chciałam byc z nim do konca zycia miedz dzieci wziąśc slub ale on tego nie chce sama sie zastanawiam ty masz wybur nie masz zostac sama a ja tak wiec kozystaj puki mozesz jak z tamtym ci lepiej za nim bedzie za pózno papawesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM