Skomplikowany problem miłosny.
Moja aktualna sytuacja życiowa, proszę o pomoc.
Dziękuję za pomoc, lecz sytuacja poszła dalej. Proszę jeszcze o parę porad.

Nie dawno pozbierałem się i wziąłem sprawy w swoje ręce i poprosiłem ją o spotkanie zaraz po tym, jak miała przyjechać z wycieczki czekałem na nią 4 godziny, kupiłem białe róże, wręczyłem jej i powiedziałem, że ją kocham. Ona na to mi odpowiedziała, że dziękuję, ale dzień wcześniej zaczęła chodzić z innym chłopakiem...
Nie wiem co ze sobą zrobić. Kocham ją nad życie, cieszę się z jej szczęścia, a jednocześnie czuję jakby mi serce rozżarzony miecz przeszywał. Powiedziała mi również, że w życiu od nikogo kwiatów nie dostała. Następnego dnia powiedziała, że potrzebuje dystansu na parę dni. Ja się boję, że ją stracę, obiecałem jej, że będę czekał. Żałuję że wcześniej jej tego nie wyznałem. Sam nie wiem co mam ze sobą zrobić. Kocham ją nad życie i wiem, że nikogo tak nie pokocham jak ją. Po prostu nie chcę kochać nikogo innego, życia bez niej nie widzę... Chciałbym o nią zawalczyć, ale nie wiem jak... Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za jej udzielenie.


  PRZEJDŹ NA FORUM