trudna sprawa:( :( :(
z rodzicami nie rozmawiałem ani razu bo nawet nie było możliwości a chce z nimi nawiązać jakiś kontakt. Zarzucają mi niby "ze ludzie coś tam mówią" ale brak jakiś konkretnych argumentów tylko szukanie dziury w całym. Mam dobrą prace i własne mieszkanie więc myślę że jakiś byt jest zapewniony. Wielokrotnie mówiłem że mając tyle lat nie można sobą tak manipulować ale to jak grochem o ścianęsmutny przyznaje mi rację i dalej tkwi w tej jak dla mnie chorej sytuacji. W ostatnim tygodniu powiedziałem że chce normalnych relacji czyli spotykania się legalnie a nie za plecami wszystkich. Powiedziała że nie jest to możliwe. Więc ja wtedy powiedziałem że ja już nie mam siły i daje na wstrzymanie i jeśli się już określi czego chce naprawdę to niech mi dać znać. Przestałem się odzywać kilka dni. Później odezwałem się bo nie dawała oznak życia. Wtedy mi zarzuciła że zostawiłem ja z tą sytuacja i że się nią nie interesujesmutny masakra


  PRZEJDŹ NA FORUM