Seks przedmałżeński.
[quote=Martana]To bardzo przykre, a nawet przerażające, że najpotworniejsza, najbardziej zakłamana, najbogatsza i najokrutniejsza instytucja na świecie - kościół katolicki, jest w stanie działać w ten sposób na młodych ludzi. Jeśli już musisz wierzyć w służącą wyłącznie do zastraszenia plebsu mitologię, to [...][/quote]

Martana, widzę, że jesteś " osobą na czasie ". Osobą, która zrobi wszystko, co będzie na topie, co powiedzą inni albo to co powiedzą w mediach. Chyba nie do końca wiecie o czym mówicie, bo na wstępie z reguły już się gubicie.

To, że Kościół jako instytucja jest jaki jest nie świadczy o tym, że osoba będąca katolikiem jest nienormalna, staroświecka czy zacofana. To jest właśnie jeden z tych aspektów, których Wy - ludzie tańczący jak reszta zagra nie rozróżniacie. Dlaczego Kościół jest zacofany? Bo nie uznaje gender, co jest teraz na topie? Bo zdarzają się przypadki pedofilii, co może każdego z Was spotkać na następnej ulicy? Każdy to człowiek, powinniście to o dziwo rozumieć. Jeżeli wszystko tłumaczycie jako powiązanie instynktów z enzymami to pedofilia powinna być też dla Was niedostrzegalna.

Wy, "ludzie współcześni" - tak Was nazwę, bo przecież jesteśmy przestarzali, jesteście pokoleniem wykolejonym, podążającym tylko za tym co jest na topie, za pieniędzmi, jesteście w większości ludźmi, w których jakiekolwiek zasady moralne już wygasły.

W Kościele dobrze się nie dzieje, co nie oznacza, że jest skazany na porażkę. Wcale nie oznacza to, że każdy to ksiądz to pedofil. Problem polega na tym, że Kościół to instytucja wieloletnia, która też ma swoje własne zasady i nie wszyscy chcą to zmienić i dopasować się do czasów współczesnych. Nie każdy ksiądz jest taki.

Msza nie musi wyglądać tak samo, modlitwa nie musi być tylko zlepkiem wyrytych na pamięć słów. Spróbujcie znaleźć szczęście, zamiast szukać przyczyny i obwiniać innych o to, że wy tego nie doświadczyliście, bo może nie jeden na to po prostu nie zasługuje swoim postępowaniem.

Pamiętaj także, że bycie Chrześcijaninem wcale nie oznacza, że ktoś jest Katolikiem, ponieważ są także prawosławni, protestanci. Choć chodzę do Kościoła katolickiego, uznaje się za Chrześcijanina, natomiast za Katolika nie do końca. Najbardziej odpowiadają mi metody, którymi naucza kościół protestancki, jak Zielonoświątkowcy. Nie każdy Chrześcijanin to fanatyk, a tak odbiegając zupełnie od tematu - nie każdy patriota to faszysta, co próbuje wmówić wszystkim PO, PiS, SLD oraz media.

Śledzę Twoje wpisy od dłuższego czasu. Niestety nie wszystko można wyjaśnić w sposób naukowy. Nie wszystko to biologia. Być może wszystko opiera się na tym, że jesteśmy ssakami, że działają enzymy, itd, ale życie to nie tylko sztywne reguły wzięte z neta albo z książki. Jeśli ktoś Cię prosi o pomoc to nie pisz do niego, jakbyś była profesorem ( nie powiem " profesorką " o co już walczą media i " nowoczesne pokolenie " ) biologii, bo nie każdy będzie się głowić nad jakąś biologiczną zagadką, którą próbujesz opisać. To nie praca magisterska czy doktorat. Nieco więcej zrozumienia względem innych, zrozumienia, że nie każdy ma takie zdanie jak Ty i każdy ma prawo do własnego zdania. Nie przeszkadza mi to, jacy Wy " ludzie nowocześni " jesteście, ale przeszkadza mi to, że próbujecie narzuć wszystkim swoje tempo. Nie wszystko jest takie same i nie ma stałego lekarstwa na czyjś problem, a na pewno nie będzie nim jakaś teoria.


Do autora tematu:

Osobiście nie byłoby to dla mnie problemem, gdyby moja dziewczyna nie byłaby dziewicą.
Weź pod uwagę, że znacie się tylko 9 miesięcy, a przed Tobą mogła kogoś mieć. Wtedy myślała najwyraźniej, że chce się z tym kimś związać. Poniekąd się jednak zgodzę z Martaną. Seksu nie uznałbym do końca jako grzech. Za grzech można uznać seks za pieniądze, seks w filmach pornograficznych, gdzie ktoś się po prostu sprzedaje. Dwójka ludzi ( obowiązkowo kobieta i mężczyzna, nigdy tego zdania nie zmienię ) jeżeli się kocha ma prawo do okazywania swoich uczuć. Większym grzechem będzie zdrada, albo " seks sportowy ", dla czystej zabawy uprawiany niemalże codziennie.


A tak w ogóle w staroświeckich czasach seks co jakiś czas też był czymś normalnym. Kończyło się to różnie, np. rodzinami wielodzietnymi. bardzo szczęśliwy



Autorze, więcej luzu. Nie ma co tworzyć sztucznego problemu.



  PRZEJDŹ NA FORUM