Co mam o tym myśleć, proszę o pomoc bardzo ważne
Wygląda to tak: ona myśli, że Cię zna, może nawet myśli, że się "zakochała". Mysli, bo nikt nie powiedział jej, że PRZEZ INTERNET NIE MOŻNA NIKOGO POZNAĆ, JEDYNYM SPOSOBEM POZNANIA DRUGIEJ OSOBY JEST... POZNANIE JEJ, CZYLI SPOTKANIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przyszłość Waszego czegoś, co uważacie za znajomość wygląda tak: klikając wmówicie sobie jak to bardzo się kochacie i że ślub za miesiąc. W końcu odważycie się na pierwsze spotkanie i okaże się, że nie macie ze sobą nic wspólnego. W rozpaczy będziecie pytać "ale jak to?". Ano tak to, że klikając każde z Was wyrobiło sobie w głowie wyobrażenie o tym drugim. Wyobrażenie, które nie istnieje. W konfrontacji z rzeczywistością możecie doznać szoku. Powodzenia w realizacji tego, co napisałam.


  PRZEJDŹ NA FORUM