Sama nie wiem czego i kogo chcę
Twój chłopak jest stałą wartością w Twoim życiu. Niestety na tym jego funkcja się kończy. Każdy dąży do jakiejś stałości, Ty masz właśnie taką: chłop Ci się nie narzuca, bo go prawie nie ma, ale istnieje i zawsze wraca. To za mało, by budować związek. Do tego drugiego czujesz miętę, poza tym jest blisko, jednak prawda jest taka, że nie zależy Ci na żadnym z nich. Gdyby zależało, nie miałabyś wątpliwości. A jak postąpić? Zerwać z facetem na odległość i spróbować z tym drugim. I tak wszystko szlag trafi i będziesz z kimś trzecim, ale nastąpi to szybciej, jeśli już teraz zaczniesz działać.


  PRZEJDŹ NA FORUM