zagubiona szukam pomocy potrzebne mi obiektywne spojrzenia :<
    Martana pisze:

    Twój samczyk zachowuje się jak przerażone dziecko, które nie wie, czy stała się tragedia bo rozlał mleko, czy może to nic takiego, a może tylko trochę źle, a może bardzo dobrze. Zwróć uwagę, że oboje reagujecie histerycznie i przesadnie na sytuację, która nie istnieje. Twój chłopak błazeńsko stara się wybrnąć z tego, że chce się kontaktować z byłą. Ty jesteś zazdrosna ale nie dlatego, że on się z nią zadaje, tylko dlatego, że zachowuje się przy tym jakby własnie opracowywał plan zniszczenia świata i nie wiedział co ty na to. Gdyby po prostu przyszedł i powiedział Ci " kochanie, lubię moją byłą, chcę utrzymywać z nią kontakt" nie byłoby lepiej? A, coś na koniec: każdy, zawsze, niezależnie od wieku, płci i poziomu inteligencji ma kryzysy po zerwaniu. Zauważanie tego jako czegoś oryginalnego, wartego przemyśleń jest jak odkrycie "o ku..a, oddycham powietrzem!!!"


ba!Gdyby pogadał szczerze i przyznał, że nie chce zrywać kontaktu, byłoby okej. Wczoraj powiedziałam mu , że spokojnie moze utrzymywać jakieś tam stosunki z była i znalazłam u Niego w pokoju pudełko z rzeczami od niej. Rzeczy te były na wierzchu praktycznie , obok pudełka z rzeczami ode mnie. Jakieś jej zdjęcia, listy miłosne, zapewnienia o ich wielkiej miłości. Ja już popadam w paranoje i jestem zazdrosna, czuje sie jak substytut. Taka dziewczyna na pocieszenie... dobra, stopuje już. Zacisne zęby i tematu byłej nie porusze. Niech sie dzieje, co ma sie dziać, popłacze w poduszke w nocy i na tym koniec


  PRZEJDŹ NA FORUM