Czy wrocić do dziewczyny?
Siema,
Mam kilka niejasnych sytuacji i chcę abyście powiedzieli co o tym myślicie. Byłem z dziewczyną kiedyś, rozstaliśmy się ... niestety. Przez pół roku ze sobą nie rozmawialiśmy, chociaż chodzimy do tej samej szkoły i widywaliśmy się praktycznie codziennie. Mamy po 18 lat, klasa równoległa, ale inne profile. To ona chciała mnie pierwsza poznać, mi też się bardzo podobała, ale bałem się do niej zagadać i czekałem na ten pierwszy jej ruch. Zrobiła, odezwała się pierwsza do mnie itd. Wszystko ładnie było, ale się skończyło, głównie to przez nią, ja chciałem z nią być, ale jak wyczułem, ze juz nie ma na nic szans to nie chciałem jej pokazać ze mi zalezy. Nie to nie. Tak, moze to był błąd, moze trzeba było o nią walczyć, ale nie chciałem wyjść na frajera, ktory lata za laską, a ona i tak go zostawi. Nie gadaliśmy przez dluższy czas, ale zapisałem się na dodatkowe zajęcia z matematyki, fart chciał ze ona też :/ Odezwała się kiedyś tam do mnie, potem znów. Wtedy to ona się odzywała tylko, to "hej", to "co tu będzie w tym zadanku", "a, dlaczego tak tu jest". Z grzeczności byłem miły i jej odpowiadałem, ale sam nie inicjowałem kontaktu. Była wspólna wycieczka szkolna trzydniowa i akurat my musieliśmy jechać z jej klasą. To tam głównie zaczeliśmy już tak gadać gadać. Popisaliśmy juz potem nawet na fb trochę już tak lepiej - inaczej. Potem byłem nawet z nią i z kolegą na pizzy. Niby się odzywamy juz do siebie, ale nie wiem czy ona jest dla mnie tylko miła czy chce coś więcej. Nawet nasza wspólna koleżanka powiedziała mi, że nadal jej się bardzo podobam, ale ona sama nie wie czego chce. Nie będę ukrywał, że darzę ją specjalnym uczuciem, nawet byłbym gotowy zacząć z nią znów, ale boję się znów zostać sam, wiem jak mnie to bolało jednak. Ona jest bardzo ładna, chłopacy wiadomo, że się nią interesują. Nawet słyszałem, że gdzies, na jakiejś imprezie balowała z kimś. Ja też sam nie bywam na imprezach. Nasze koleżanki regularnie jej donoszą co tam u mnie, kogo poznałem, gdzie byłem, nawet jaką dostałem ocenę. Nie mogę jej rozgryźć, bo niby ma wyjeba*e, ale widze ze nie pasuje jej, jak rozmawiam z innymi dziewczynami, a moze dziewczyny tak mają. Nie wiem. Jak rozmawiam z moją najlepszą koleżanką - Kasią to ona się tak na nas patrzy, jakby chciała coś jej zrobić. Na tej wycieczce chodziłem wszędzie z Kasią, nic nas nie łączy, chociaż ona mi się podoba, zwykła przyjaźń, to ona nas obserwowała. Oczywiście jak byłem z klubie to się musiała wszystkiego dowiedzieć od kogoś. Ze tanczyłem z innymi, ze sobie wypiłem, ze tamto i owamto. Nawet dzwoniła do mnie w tym tygodniu, chciała się czegoś dowiedzieć, mogła od wielu innych osób, ale zadzwoniła akurat do mnie. Zwraca się do mnie zdrobnieniem imienia. Może mi się tylko tak wszystko wydaje, a ona poprostu tylko się odzywa i nic więcej. Ale z drugiej strony, po co zaczęła się do mnie odzywać? Jest masa takich sytuacji, w ktorych coś się wydarzyło, ale za długo by tu pisać. No i jeszcze widzę i czuję ze mnie obserwuje jak jest w pobliżu. Chodzę na rozne 18 stki, do klubu czasami i ona wszystko wie i wiem ze jest jakby "zazdrosna" o inne czy cos, ale przeciez jestem wolny i moge robi co chcę, tak? Wydaje mi się ze wysyła mi sygnały ze "mam zielone swiatło", ale z drugej strony sam nie wiem co ona chce. Poradzicie coś?


  PRZEJDŹ NA FORUM