Problem miłosny
Dziewczyno, zlituj się: "międzyczas" to słowo, całkiem poprawne. Dlatego pisz "w międzyczasie" tak jak "w domu" albo "w zupie", a nie między czasie. W kwestii kretyna, który zauroczył Cię dawno temu, nie masz co liczyć na happy end. Ten typ tak ma - wieczne dzieci, które chętnie pobzykają i może nawet coś tam czują, ale nie wiedzą co i nie chcą się dowiedzieć. Mój odpowiednik Kuby ma 38 lat i dalej jest słodkim, bzykającym czasami ładne koleżanki, misiem. Te ładne koleżanki życie by oddały by go usidlić, ale nigdy im się nie uda. Hormony nie sługa, serce też nie, więc pocierpisz jeszcze trochę, aż w końcu Ci przejdzie. Oczywiście będziesz desperacko walczyć o niego, ale nic nie ugrasz. Musisz po prostu przez to przejść i absolutnie nikt Ci w tym nie pomoże.


  PRZEJDŹ NA FORUM