Współuzależnienie
Po przeczytaniu postu STASI zrobiło mi się bardzo przykro, smutno....sama jestem osobą współuzależnioną - nawet sama nie wiem jak długo w tym trwam. Mój mąż alkoholik,z którym jestem 9 lat po ślubie , a 12 lat w związku- chodzi na terapię od 2 lat. Całe nasze małżeństwo, i w ogóle odkąd jesteśmy razem- związane jest z alkoholem. Cały czas był alkohol.Walczyłam. Ale dopiero dzięki terapii dla osób współuzależnionych udało mi się zrozumieć , że nie wygram z tą chorobą- nawet teraz jak piszę , to ciężko jest mi zaakceptować alkoholizm jako chorobę. Nie wyobrażam sobie jednak żeby mój mąż miał jeszcze kiedyś wypić (od 2 lat nie wypił jeszcze ). Boję się ! Ciężko byłoby mi zaakceptować śmierć mojego męża. STASIU ŻYCZĘ CI POGODY DUCHA!!!!!!!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM