Współuzależnienie
Hej Megi. Ja też jestem żoną trzeźwego od prawie 2 lat(23 m-ce) alkoholika. Dla mnie to co napisałaś to nie jest paranoja , bo choć mają tam -AA swoje zasady , to nie znaczy , że wszyscy ich przestrzegają. Nie powinni wiązać się w pary między sobą . Jestem zazdrosna o mojego męża, choć nie daje mi powodów do zazdrości, po prostu jest przystojny, a jak przestał pić i zaczął dbać o siebie to też inne kobiety zaczęły oglądać się za nim. Mój mąż nie ma jako takich bliskich koleżanek -na szczęście , bo chyba zwariowałabym zawstydzony
Wiesz co myślę o Twojej sytuacji, myślę , że my kobiety za bardzo zajmujemy się naszymi mężami, za bardzo ich kochamy, a za mało zajmujemy się sobą . Może gdyby nasi mężowie musieliby zabiegać o nas , o nasze spojrzenie, trochę naszej uwagi dla siebie to sytuacja zmieniłaby się na lepsze dla nas? Ja do tej pory siedziałam w domu, byłam na każde skinienie palca mojego męża, nawet gdy poszedł na terapię ,miałam zawsze czas aby go posłuchać- choć nie zawsze go słyszałam. Teraz gdy zaczęłam szkołę , zaczęły się pytania- dla kogo tak się stroisz; teraz to już w ogóle nie masz czasu dla rodziny (choć zjazdy były tylko w weekendy)....mój mąż zaczął mnie zauważać. Teraz chcę pójść do pracy- jeśli ją oczywiście znajdę. Ale jeśli nie spróbuję , to się nie dowiem. GŁOWA DO GÓRY, NIECH TWÓJ MĄŻ POWALCZY O TWOJĄ UWAGĘ (zachowaj jednak umiar)POWODZENIAaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM