Współuzależnienie
bardzo szczęśliwyosoba współuzależniona ma mieć jakiś inny temat niż ukochany mąż -alkoholikoczkojęzor też coś ha ha Przepraszam, ale widzisz sama jak ciężko skierować nasze chore myśli na inny temat. Ja np. byłam zazdrosna o to , że mój mąż chodzi na piłkę -2 razy w tygodniu, do tego ryby, bo jest zapalonym wędkarzem, mitingi , terapia... a ja? Co ja mam robić na wsi? Nie pracuję , mam dzieci , więc do tej pory siedziałam w domu a moje chore myśli krążyły w okół mojego męża. Aż w końcu się zdarzyło-myślę , że to palec Boży , otóż zadzwonił do mnie sołtys mojej wsi i zapytał mnie czy mogłabym poprowadzić aerobik. JA???????!!!!!!! Przecież ja nic nie umiem , w ogóle jak mogłabym wyjść z domu i komuś się pokazać , a poza tym nie mam do tego uprawnień . Ale nie mogłam zasnąć i myślałam , myślałam.,.. a co tam , spróbuję. I wiesz co? Udało się , przyszły wtedy tylko 4 panie, tak dla ciekawości. Ja miałam płytę z lektorem-instruktorem, miałyśmy salę w szkole, jakoś poszło. Jednak zapaliła się we mnie iskierka , która już nie pozwoliła mi nie myśleć o aerobiku. Nagrałam sobie inną płytę z piosenkami, ułożyłam swój plan ćwiczeń i pojechałam na następne spotkanie- przyszło już 8 pań. Po tym spotkaniu, gdzie nie myślałam kompletnie o domu, dzieciach no i o mężu , poczułam taaaakiego powera. A gdy już na następne spotkania przychodziło 17-23 panie to naprawdę poczułam się kimś. Stałam przed nimi , mówiłam do nich , uśmiechałam się - miałam koleżanki!!!!
Ale po pół roku musieliśmy zmienić miejsce zamieszkania, bo mój mąż awansował-a to wiązało się z przeprowadzką. Było mi smutno , bo myślałam , że to już koniec. A tu masz - w tej wsi też są panie które chętnie przychodzą na nasze spotkania. Mówimy na te spotkania- AKTYWNE SPĘDZANIE WOLNEGO CZASU. Kursu nie zrobiłam , bo nie miałam na to kasy, a i mój mąż stwierdził, że to głupota- ale my i tak spotykamy się -ćwiczymy razem , wymieniamy się nowymi ćwiczeniami.
Dzięki temu moje myśli przestały już tak uporczywie kręcić się w okół niego,nareszcie poczułam "wiatr we włosach", poczułam się naprawdę super. Niestety w wakacje mamy przerwę , więc znowu mam za dużo wolnego czasu. płacze Jutro wyjeżdżamy nad morze- pierwszy raz jadę gdzieś z mężem (z dziećmi też). Tobie też życzę dobrej i spokojnej niedzieli .


  PRZEJDŹ NA FORUM