Pomocy!!!
nie mam sil zyc..
Cześć Kaja.Znam z autopsji obiecywanie żonie ,dzieciom ,rodzicom.Po każdej wpadce czułem się upodlony a o moim poczuciu wartości nawet nie będę pisał.Teraz wiem , że to objawy choroby.Dopiero kiedy zrobiłem coś ze sobą(miesięczna terapia)dla siebie nie dla kogoś-zadziałało.Odkąd stwierdzilem,że mam problem upłynęło parę lat do momentu kiedy już nie dało i nie chciało się żyć.Kiedy nie chciało się żyć.Nikt mądry ,kóry jest trzeżwieje nie powie Ci masz robić.Nakaż budzi sprzeciw.Każdy trzeżwiejący alkoholik mówi tylko o swojch przeżyciach j jego drodze do trzeżwości.Sama wybierasz co dla Ciebie jest dobre.Masz prawo wyboru.Nalezy tylko uważnie słuchać.Jesteś dopiero na początku drogi,nie upadaj na duchu nikt nie mówił że będzie łatwo.Na początku trzeba zaufać terapeutom aby wiedzieć jak pracować nad sobą i programem.A terapeuci to tylko ludzie jak i lekarze,są lepsi i gorsi.Wytrwałości.Nawet Sobie jeszcze nie zdajesz sprawy jak już dużo zrobiłaś.Pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM