Pomocy!!!
nie mam sil zyc..
Myszka7 sam fakt że piszesz na tym forum oznacza, że nie jest tak z Tobą źle . To wymaga dużej odwagi mimo, że jesteśmy anonimowi to jednak wchodząc na forum uświadamiamy sobie rangę problemu. Na zasadzie "Dokonam własnej analizy" Pomoc znajdziesz wszędzie . Najważniejsze uświadomić sobie problem, ale tego już zdaje się dokonałaś. Cholera wszyscy wiemy co tak naprawde jest odpowiedzialne za nasze problemy. Odkąd wchodze na forum to czuję się nieco lepiej. Chciałabym się z Wami spotkać osobiście - może nam wszystkim byłoby lżej znieść swoje problemy. Ja mieszkam pod Rzeszowem, z tego co widzę to ty w Krakowie, Zagubiona męczy się gdzieś na obczyźnie. A Kamil no cóż zajebisty człowiek, który wygrał z nałogiem - i jest na lepszej pozycji niż my same. Czysty, wyzwolony, szczęśliwy. Bo poznał receptę na własne szczęśćie. Ale pocieszający jest fakt, że kiedyś podobnie jak niejedna z nas talał się gdzieś zamroczony alkoholem...Skoro wyszedł z nałogu znaczy że każda z nas może osiągnąć wewnętrzny spokój... Jak zechcecie pogadać poza forum to podaje mój nr gg 13489114. Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM