zagubiony, ale czy napewno
Zaczolem sie interesowac tym tematem ostatnio, sam nie wiem czemu. Pije czesto, tak gdzies 4 kartony piwa na tydzien(czyli troche ponad 5 litrow w kartonie), codziennie pracuje i moja rodzina nie cierpi z tego powodu ani finansowo ani emocjonalnie bo pposwiecam jej duzo czasu a piwo spozywam jak herbate nie celebruje tego ani nie poswiecam na to specjalnego czasu. Na stronce od maxisa odpowiedzialem 6 razy "tak", ale serio nie czuje ze mam z tym problem, pelnie wszystkie funkcje spoleczne(praca rodzina itd), uprawiam sport(w soboty mam dzien abstynencji bo w niedziele gram w football, wiec moja fizycznosc na tym nie cierpi. Mam 26 lat i taki stan utrzymuje sie okolo lat 5. Co myslicie? Czy mam juz dramat czy: stary zapomnij nie ma sie czym przejmowac?


  PRZEJD NA FORUM