Współuzależnienie
Suzi
w żadnym wypadku nie przestawaj walczyć.
Widzę że dopadło Cię zwątpienie, prawda ? ze mną było tak samo...ale uwierz, to minie. Pamiętaj : jesteś najważniejsza !!! Liczysz się Ty. Pomyśl w taki sposób : nie musisz obiecywać sobie zbyt wiele po wizytach u psychologa, nie musisz myśleć co będzie potem - żyj dzisiejszym dniem o rób wszystko, żeby DZIŚ było dobrze.
On kłamał do tej pory i będzie kłamał nadal wesoły
Żyję z alkoholikiem 12 lat - uwierz, znam to.
Właśnie po 2 latach przerwy wróciłam na terapię. Dlaczego ? Bo mi pomaga wesoły Pomoże i Tobie.Trzynam kciuki i nie daj się.
Pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM