Współuzależnienie
Zgadzam się z niebieską- przecież to czysty chwyt osoby uzależnionej- nie daje się nabrać na prośby , no to spróbujemy groźby a potem szantażu a jeszcze potem spróbujemy wzbudzić w niej litość (bo my wszystkie osoby współuzależnione -nie leczące się jesteśmy podatne na takie zagrywkipłacze)
Proszę cię nie poddawaj się masz walczyć o kogoś - O SIEBIE!!!!!!!!
Wiem ,że wydaje Ci się , że mądrzymy się bo pewnie nasi partnerzy "coś " robią ze sobą- ale my tez przechodziłyśmy taki dramat jak Ty . Nie raz i nie dwasmutny ale nawet gdybym miała go (męża ) stracić to warto było iść na terapię , bo dzięki niej odkryłam w sobie tyle "talentów"bardzo szczęśliwy i siły .


  PRZEJDŹ NA FORUM