Współuzależnienie
Suzi,fajnie że jesteś znów tu z nami.Ale bojowa jesteś dziewczynopan zielony
Trochę żartuję oczywiście,rozumiem Twój gniew i złość,i wszystkie pozostałe uczucia które masz.Strasznie ten Twój chłopak gra Ci na emocjach.Ja czasami daję się wkręcić w gwałtowne uczucia; wściekłość mnie rozsadza,krzyczę,odreagowuję..a potem czuję się pusta..i to nie jest dla mnie dobre.O wiele lepiej jest,gdy potrafię podejść do sprawy racjonalnie, w końcu do licha wiem, dlaczego się tak dzieje,wiem że nie ma sensu analizować po raz setny: dlaczego, dlaczegoon mi to robi, dlaczego mnie krzywdzi, dlaczego on nie rozumie ??! Ba,nie rozumie i już. Że krzywdzi-nawet może tego nie wie, no bo jak ma wiedzieć skoro gdy pije to właściwie całą jego percepcja ogranicza się do kolejnej puszki?
Jeśli mogę coś podpowiedzieć: pamiętaj, że wszystkiego nie da się od razu załatwić i naprawić.Super,że w środę idziesz do psychologa,pomoże Ci poukładać wszystko.Powoli do przoduwesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM