Współuzależnienie
Witam Was dziewczyny! Bardzo naprawdę bardzo chciałabym Wam podziękować za słowa wsparcia. Przynajmniej wiem ,że nie jestem sama i najważniejsze ,że mogę bez wstydu o tym komuś opowiedzieć.
Wczoraj znowu się na mnie wyładowywał i to naprawdę w taki sposób, że wstyd o tym pisać.Wszystko rozbija się o pieniadze jak dam to chwila ciszy , jak nie to mam spadać i zostawić go w spokoju.On zrobi wszystko,żeby ratować siebie i to za każdą cenę. To oczywiście jego słowa z dopiskiem i nie miej do mnie pretensji.Bo przecież przegral setki milionów i zostal sam , a moim obowiazkiem jest go z tego wyciągnąć.Nie interesuje go nic licza się tylko pieniądze. ale ja juz naprawdę mam tego dosyć. Placiłam tyle lat, a i tak mnie zdradzał i poniżał.
Niech idzie do tej swojej kochanki i jej niszczy życie. Moje niech już zostawi w spokoju.
Nie mam już siły ani pieniędzy żeby na siłę trzymać go przy sbie. To i tak do niczego nie doprowadzi. On juz nie ma żadnych uczuć i gdziekolwiek pójdzie to tylko w jednym celu.tam gdzie idzie usprawiedliwia swoje zachowanie i opowiada jak to mu źle ze mną i jak od poczatku naszego malżeństwa jest nieszczęśliwy.Znowu jakąś nabierze na swoje nieszczęście i może znowu mu da.
Ale ja wierzę , że w życiu nic nie dzieje się bez przyczyny i na cudzym nieszczęściu nie buduje się swojego szczęścia. Kiedyś zostanie calkiem sam i na to sobie wlaśnie zasłużył.


  PRZEJDŹ NA FORUM