Współuzależnienie
No i co? były obietnice i nic więcej. Dzisiaj miał iśc zapisać się na terapię i nie poszedł.
Tłumaczenia? bo to strata czasu, bo 3 dni w tygodniu to za dużo, bo nie będzie mógł nigdzie wychodzić np na piwo, bo nie będzie miał czasu dla siebie no i że będzie musiał bardzo dużo kombinować z grafikiem, żeby zdążyć na terapię.

Więc chłopie: KRZYŻ CI NA DROGE. Wielce odwleka to do piątku. Za chwile pieprzy że to strata czasu. A ja mu powiedziałam albo terapia i związek albo nie mamy o czym rozmawiać. Cięzko! Ciężko jak cholera!


  PRZEJDŹ NA FORUM