Współuzależnienie
Hurt zastanów się po co mu jesteś potrzebna? Czy tak ma wygladać partnerstwo? Chyba wszystkie to przerabiałysmy i wiemy jak to jest czuć wyrzuty sumienia, że nie spełniamy kolejnych zachcianek naszych "chorych" facetów, że przez nas ktos stacza się, myśli o samobójstwie, itd.Wierz mi to tylko manipulacje. Łatwiej jest winic kogos niz samemu przyznac się do porażki. Mamy na szyjach smycze. Na tym własnie polega współuzaleznienie. Naprawde poszukaj pomocy w ośrodku. Tylko dystans do tego pozwoli Ci wypłynąć na powierzchnie i zaczerpnac powietrza, inaczej udusisz się w tym związku. Pamietaj to co się dzieje ma swoje wytłumaczenie, to "koło zaprzeczeń", w które dałysmy się wkrecić. Im szybciej pędzi, tym trudniej z niego wyskoczyc, ale można. Dziewczyno czym prędzej poszukaj kogoś, kto pomoże Ci stanąc na nogi, psychicznie. Bo wiem jak trudno jest powiedziec "nie" i wierz mi nie Ty jedna masz z tym problem, ale tylko taką drogą uratujesz siebie, bo jestes teraz najważniejsza. Kazdy decyduje sam o sobie. Twój partner też. Jego zachwiania emocjonalne i uzaleznienia nie sa z Twojej winy. Robi to wszystko bo chce i skutecznie wykorzystuje Ciebie, by mu sie to udawało. Nie daj się !!! Trzymam kciuki.


  PRZEJDŹ NA FORUM