Picie - alkoholizm
Zgadzam się z Claunem alkoholikowi nie można pomagac,mi stworzono komfort picia.wszystko robili za mnie bo ja byłam "chora",obiecywałam,że nigdy więcej,a jak wydobrzałam to na nowo po flaszkę i picie.Wtedy kiedy to obiecujemy jesteśmy przekonani,że dotrzymamy słowa,ale to fikcja.Zaczynamy pic,jest poczucie winy i błędne koło gotowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM